K. Grzybowska: Kwaśniewski i Grodzka marzą, by zamienić Polskę w dom wariatów. Pomogą im w tym wesołe głupki z kół rządzących i mediów

fot. M. Czutko
fot. M. Czutko

Władysław Kowalski, aktor starszego pokolenia, przestał być znany, więc przypomniał się publiczności, występując publicznie z deklaracją: „Mój syn jest gejem”. I to według jakiegoś portalu ma być aktem odwagi. A niech sobie młody Kowalski będzie gejem i czym tam jeszcze chce. Polska jest wolnym krajem

- pisze w swoim felietonie Krystyna Grzybowska w "Gazecie Polskiej Codziennie", nawiązując do najnowszej akcji Kampanii Przeciw Homofobii "Rodzice, odważcie się mówić".

Zdaniem felietonistki, lewacka działalność jest jedynie tematem zastępczym, co potwierdzają liczne opinie ekspertów. Jednak aktywność lewicowych partii w Polsce skupia się jedynie na pozornych działaniach i popieraniu mniejszości.

Przede wszystkim jest to rezultat chronicznego braku pomysłów na walkę z kryzysem, czym lewica klasyczna zajmowała się od ponad stu lat. Sprawiedliwość społeczna była jej naczelnym hasłem. Okazało się jednak, że świat globalny jest tak skomplikowany, iż przerasta wyobraźnię nie tylko polityków lewicy, ale również ludzi uważających się za liberałów. Biorą więc przykład z góry, to znaczy z Unii Europejskiej. We Francji zwyciężyli socjaliści, we Włoszech też. No to do dzieła, polska lewico!

- pisze Krystyna Grzybowska i przygląda się działalności lewicowych partii na Zachodzie Europy. Mimo, że Aleksander Smolar, szef Fundacji Batorego, krytykując PiS i Po, zapowiada złote czasy lewicy, jakoś ich w realnej przestrzeni nie widać.

I jakie to sukcesy ta lewica odnosi w Europie? Prezydent Francji François Hollande przeforsował ustawę pozwalającą homoseksualistom zawierać małżeństwa i adoptować dzieci. Ale to by było na tyle, poza tym reszta pozostaje bez zmian – korporacje, banki, polityczne układy i korupcja, czyli sieć powiązań ze sprawiedliwością społeczną mająca niewiele albo nic wspólnego. We Włoszech lewica nie jest w stanie rządzić sama, ludzie wybrali ją z desperacji i w naiwnej wierze, że uratuje ich utopia, która w ubiegłym wieku miała zamienić kapitalizm w „socjalizm z ludzką twarzą”.

- punktuje Grzybowska i podsumowuje:

Lewica w Europie, a i w Polsce jest zdesperowana. Zamiast na walkę klasy robotniczej z kapitalizmem stawia na walkę o swobody obyczajowe, wietrząc w tym „wiatr historii” i własny interes. Aleksander Kwaśniewski i posłanka Anna Grodzka marzą o tym, żeby zamienić Polskę w dom wariatów. Pomogą im w tym wesołe głupki z kół rządzących, mediów i tak zwane autorytety od wszystkiego.

 

mall, niezalezna.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.