Piotr Skwieciński z tygodnika "w Sieci" w "Loży Prasowej" o incydentach na UW: władze tej uczelni ciężko na to pracowały

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Red. Piotr Skwieciński. Fot. wPolityce.pl
Red. Piotr Skwieciński. Fot. wPolityce.pl

Jednym z tematów w niedzielnej "Loży Prasowej" w TVN 24 były incydenty na uniwersytetach.

Przypomnijmy - w Warszawie zamaskowane grupy młodych ludzi, prawdopodobnie związanych z ruchem narodowym, zakłóciły przebieg wykładów związanej ze skrajną lewicą prof. Magdaleny Środy, a w Radomiu redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika. Publicysta tego dziennika Seweryn Blumsztajn odwołał się więc, jak zwykle, do czasów przedwojennych.

Stwierdził iż narodowcy rządzili na przedwojennych polskich uczelniach:

Bili lewicę, bili Żydów, zapędzali do getta ławkowego. Powinni o tym pamiętać. To narasta, wystarczy popatrzeć na marsze niepodległości.

- mówił, tylko do tego typu incydentów sprowadzając wielonurtowy i potężny ruch narodowy.

Piotr Skwieciński z tygodnika "w Sieci" polemizował, że nie można porównywać obecnej sytuacji do tej sprzed 1939 roku.

Wzywałbym do pewnego umiaru. Porównywanie okresu w którym wprowadzano getoo ławkowe z momentem w którym kilkunastu młodych ludzi poskakało sobie na korytarzu nie jest właściwie, to co innego

- stwierdził Skwieciński. Podkreślał też, że Marsze Niepodległości z imprez lokalnych, nawet egzotycznych, stały się czymś poważnym w momencie gdy zaczęła z nimi walczyć "Gazeta Wyborcza". W tym momencie Marsz Niepodległości stał się imprezą wrogów "Gazety Wyborczej".

Blumsztajn polemizował twierdząc, że mamy do czynienia z chichotem historii:

Zakłócano też spotkanie z Adamem Michnikiem w Radomiu. I tam też przyszli narodowcy i skandowali członkowi KOR, który walczył przeciwko represjom wobec klasy robotniczej w Radomiu "przecz z komuną!".

Skwieciński:

Na miejscu Adama Michnika bardzo bym się zastanowił dlaczego tak skandowali.

Cezary Michalski z "Krytyki Politycznej" zaatakował w tym momencie tych publicystów prawicowych, którzy jego zdaniem flirtują z narodowcami:

Nawet bardzo wybitni publicyści używają sformułowania o judeosceptycyzmie i uzasadniają pogromy walką ekonomiczną. Tego prawica w latach 90. nigdy nie robiła, nie tolerowała tego.

Skwieciński podkreślił, że to próby przerywania spotkań to zachowanie naganne, choć jego zdaniem mało znaczące. Zaproponował za to by zastanowić się skąd się to wzięło?

Władze Uniwersytetu Warszawskiego zapracowały sobie ciężko na to co się stało poprzez uniemożliwienie tego spotkania narodowców. Rozmaite młodzieżówki partyjne na UW działają, odbywają spotkania o charakterze stricte politycznym, nie słyszałem by władze uniwersytetu się na to nie godziły.

I warto powiedzieć o tym co w ogóle dzieje się na polskich uczelniach. Przypadków odmowy wynajęcia sali albo wycofania się ze wstępnej umowy np. dla Prawa i Sprawiedliwości czy naukowców z zespołu Antoniego Macierewicza po tym gdy taką imprezę wytropi lokalna "Gazeta Wyborcza" jest wiele. Albo czy pamiętamy sprawę brytyjskiego naukowca, który wypowiada się na temat przyczyn homoseksualizmu, nie mówię czy ma rację czy nie ma, ale jego spotkania na polskich uczelniach były wyszczuwane? Czy pamiętamy to?

- pytał retorycznie Skwieciński. Oczywiście nie pamiętamy bo jak szczerze przyznał Blumsztejn w dalszej dyskusji, narodowcy powinni być jego zdaniem z wszelkiej debaty wykluczeni. Podobno są przeciw demokracji. Można zapytać - inaczej niż flirtująca ze zbrodniczymi komunistycznymi ideologiami skrajna lewica, w tym hojnie finansowana przez państwo (naprawdę milionami złotych!) "Krytyka Polityczna"?

gim, źródło: TVN 24

Autor

Nowy portal informacyjny telewizji wPolsce24.tv Wspieraj patriotyczne media wPolsce24 Wspieraj patriotyczne media wPolsce24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych