Staniszkis w RMF FM: "Tusk jest dla Polski szkodliwy, a teraz groźbą rekonstrukcji szantażuje własny rząd"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Radek Pietruszka
fot. PAP/Radek Pietruszka

Tusk jest dla Polski szkodliwy, a teraz groźbą rekonstrukcji szantażuje własny rząd. Boję się, że przy okazji zmian w rządzie, Tusk uderzy w Rostowskiego, a Rostowski to filar jego ekipy - mówi w rozmowie z RMF FM prof. Jadwiga Staniszkis.

Socjolog zdradza, że do współpracy przy tworzeniu rządu technicznego zaprosił ją prof. Piotr Gliński, ale odmówiła.

Rozmawiałam z profesorem Glińskim. On to proponował, ale to nie chodzi nawet o niego, czy o PiS. Chodzi o moją niezależność, właśnie możliwość krytykowania, kiedy coś mi się nie podoba i na pewno jestem troszkę rozczarowana sposobem podejścia do propozycji Krzysztofa Rybińskiego. (…) On pokazuje powiązanie między polityką tworzenia miejsc pracy z zatrzymaniem emigracji ludzi młodych i właśnie powstrzymaniem tej katastrofy demograficznej. Równocześnie w jego propozycji jest znajomość skali marnotrawstwa. Nie można było zrobić czegoś takiego, że następnego dnia jest konferencja, powiedzmy "moda na dzieci" z prezesem Kaczyńskim i przedszkolakami, ale już bez Rybińskiego, a jego propozycja po pierwszym kontrataku rządowym została właściwie odsunięta. Powinno się ją przedstawić jako punkt wyjścia do dyskusji, bo jeżeli tych trzech problemów się nie powiąże i nie spróbuje się tego rozwiązywać, to to jest dramat. Polska ma jedną z najgorszych sytuacji demograficznych w skali unii.

- tłumaczy socjolog, która jest po wrażeniem odważnej propozycji prof. Rybińskiego.

Myślę, że profesor Gliński miał mniej do stracenia, niż Krzysztof Rybiński angażując się w te prace wokół Glińskiego. W środowisku finansowym, w tym środowisku, w którym on robi karierę, to było niesamowite ryzyko. On o tym wiedział i to zrobił. Żal, że pomysł Rybińskiego nie został wyeksponowany, nie potraktowano go poważnie, i samego Krzysztof Rybińskiego także. To jest jeden z kompetentniejszych ludzi.

Staniszkis zauważa, że planowana prze Donalda Tuska może oznaczać tylko niewielki zabieg marketingowy, a na pewno nie będzie konstruktywną propozycją na uzdrowienie Polski.

Dotychczas Tusk stosował taką strategię, że raczej dawał taki kopniak w górę. Widać to po pani Kopacz, która całkowicie rozłożyła Ministerstwo Zdrowia, Arłukowicz próbuje coś z tym zrobić, a właściwie awansowała na bardzo wysokie stanowisko marszałka. Dalej - Arabski, który był odpowiedzialny za organizację wizyty, ambasador i wszedł przecież po wyborach do Rady Ministrów, przedtem nie był. Obawiam się tylko, że może uderzyć w nielicznych fachowców w swoim rządzie

- podsumowuje prof. Staniszkis.

źródło: RMF FM/Wuj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych