Sikorski: Wypadek zdarzył się w Rosji, to oni mają najwięcej do powiedzenia. Nie czuję się na siłach, by spekulować, dlaczego Putin nie chce oddać wraku

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Radosław Sikorski był gościem Radia Zet.

Szef MSZ wyrażał wielką nadzieję, że coraz gorsze notowania rządu uda się zmienić dzięki odpowiedniemu sprzedaniu sukcesu w Brukseli:

Liczę, że społeczeństwo doceni, co nam się udało osiągnąć w Brukseli. To była wielka operacja przygotowania kryteriów, dzięki czemu mieliśmy dobrą pozycję na tym szczycie. Zamiast tupaniem i wetowaniem - jak chciałby tego prezes PiS - długofalową strategią osiągnęliśmy sukces

- oceniał Sikorski.

Minister pytany był o pomysł rządu technicznego kierowanego przez prof. Glińskiego:

Ten projekt może być użyteczny - pokazuje nieudolność opozycji

- mówił, wspominając pomysły prof. Rybińskiego.

Lekkim dystansem wykazał się przy pytaniu o pozycję Palikota:

Pamiętajmy o prawie Dorna - w polskiej polityce nikt nie jest do końca skompromitowany. Nie jestem fanem kultury pana Palikota - jaki koń jest, każdy widzi. (...) Nie jestem palikotologiem. Co do kwestii wicemarszałka... to są zwyczaje sejmowe, jestem za utrzymywaniem dobrych zwyczajów, ale Palikot nie dokonał uzgodnień z innymi partiami, że chciałby wymienić... przeszarżował

Czy Tomasz Arabski jest dobrym kandydatem na hiszpańskiego ambasadora? Zdaniem Sikorskiego, ciężko o lepszego kandydata:

Mieszkał w Hiszpanii, zna hiszpański... Wysłanie osoby tak bliskiej premierowi i tak ważnej - jest przecież ministrem konstytucyjnym - jest uznawanie za akt zbliżenia między obydwoma krajami. Ambasadorowie to nie tylko dyplomaci, ale też łącznicy między szefami państw i rządów. Arabski będzie bardzo dobrym łącznikiem

- ocenił wiceprzewodniczący PO.

Pytany, czy w tej nominacji nie przeszkadzają kontrowersje związane z organizacją wyprawy Lecha Kaczyńskiego przez Arabskiego, Sikorski odpowiadał:

W mediach mieliśmy i sztuczną mgłę, i hel, można powiedzieć wszystko

- mówił.

W rozmowie wróciła też kwestia sprowadzenia wraku tupolewa do Polski:

Mam nadzieję, że nasze starania, zwielokrotnione po przeniesieniu sprawy na poziom międzynarodowy, przyniosą efekty. Wypadek zdarzył się w Rosji; to oni mają najwięcej do powiedzenia. Gdyby stało się to w Polsce, byłoby inaczej. Liczymy, że Rosja usunie to zadrażnienie w naszych relacjach

- mówił szef polskiej dyplomacji.

Sikorski był również pytany o kwestię woli politycznej Władimira Putina i tego, dlaczego nie chce on oddać wraku:

Nie czuję się na siłach, by spekulować w tej kwestii. Proszę pytać prezydenta Rosji. Wielokrotnie pisałem, wysyłałem noty, odpowiedź jest zawsze ta sama - że po zakończeniu śledztwa. (...) Jeśli odzyskamy wrak, to także dzięki naciskom Unii Europejskiej

- oceniał Sikorski.

lw, Radio Zet

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych