Ks. Dariusz Kowalczyk SJ w tygodniku "Idziemy": gdyby nie został zamordowany, ks. Jerzy Popiełuszko głosiłby dziś kazania w smoleńskie rocznice

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Tablica upamiętniająca ofiary tragedii w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, PAP
Tablica upamiętniająca ofiary tragedii w Katedrze Polowej Wojska Polskiego, PAP

W tygodniku "Idziemy" ważne słowa księdza Dariusza Kowalczyka SJ. Odnosi się on do głośnej wypowiedzi Tadeusza Mazowieckiego, który stwierdził na łamach "Tygodnika Powszechnego":

Problem w tym, że scena polityczna została zabetonowana na czymś, co jest zjawiskiem irracjonalnym, a wiąże się z mitologiczną interpretacją katastrofy smoleńskiej. Tego zabetonowania nie wolno umacniać - zwłaszcza Kościół nie może tego robić.

Mazowicki dodał, że "religia smoleńska" dużą część ludzi od Kościoła "na pewno to odpycha".

CZYTAJ TAKŻE: Mazowiecki w "Tygodniku Powszechnym": Problemem Polski jest mitologiczna interpretacja 10/04. Religia smoleńska odpycha ludzi od Kościoła

Zdaniem księdza Kowalczyka - manipulacją jest już samo używanie takich pojęć jak "mitologia smoleńska" czy "religia smoleńska". A to dlatego, że "nie jest żadną mitologią dążenie do odpowiedzi na pytania, które w sposób logiczny się nasuwają". W sumie więc to Anita Gargas postępuje racjonalnie jadąc do Smoleńska. Nieracjonalnie zachowują się te media, dodaje ks. Kowalczyk, którego nikogo nigdy do Smoleńska nie wysłały:

Nie ma żadnej mitologii w pytaniu, jak to możliwe, iż w XXI wieku taki kraj jak Polska do tej pory nie ma u siebie wraku swojego samolotu, aby go starannie zbadać, jakby to zrobiły normalne kraje, ceniące sobie swój honor. (...) Nie ma żadnej "religii smoleńskiej". Jest - niestety - smoleńskie zaprzaństwo.

Ksiądz Kowalczyk dodaje, że Kościół nie jest podmiotem, który miałby wyjaśniać okoliczności katastrofy.

Kościół ma jednak prawo i obowiązek "wspierać tych, którzy chcą, by zrobiono wszystko, co możliwe w celu dotarcia do prawdy".

Kościół stał po stronie prawdy i wolności w czasach PRL. Wielu kapłanów zapłaciło za to własnym życiem. Wśród nich najbardziej znanym jest błogosławiony ks. Jerzy Popiełuszko. Nie mam wątpliwości, że ks. Popiełuszko, gdyby nie został zamordowany przez ludzi z resortu Kiszczaka, dziś głosiłby kazania w smoleńskie rocznice.

Co powiedziałby - zdaniem ks. Kowalczyka - ks. Popiełuszko? Odpowiedź w tygodniku "Idziemy".

Ks. Dariusz Kowalczyk - Ur. 1963, jezuita, doktor teologii dogmatycznej, były prowincjał jezuitów, od 2010 r. wykładowca Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie. Stały felietonista miesięcznika „W drodze" oraz tygodnika „Idziemy". Opublikował m.in.: Personalità in Dio (1999), Bóg w piekle (2001), Między dogmatem a herezją (2003), Różne oblicza Ducha (2005). Współautor podręcznika: Dogmatyka. Traktat o sakramentach (2007). Mieszka w Rzymie.

CZYTAJ TAKŻE: http://wpolityce.pl/autorzy/ks-dariusz-kowalczyk-sj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych