Grzybowska w GPC: "Pora uprzytomnić sobie, że głoszona przez lewactwo tolerancja jest nietolerancją dla normalności i ludzkiej godności"

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP / J. Kamiński
fot. PAP / J. Kamiński

Krystyna Grzybowska bierze pod lupę lewicową walkę o tolerancję. Działania RP i PO odnosi do studenckiej rewolucji lat 60. i 70. i roznosi w pył psudotolerancyjną postawę, zwalczającą kierunki myślowe sprzeczne z wyznaczonymi przez siebie.

Luz obyczajowy nie jest jedynym celem byłych studentów i ich zindoktrynowanych potomków. Ich celem jest panowanie nad światem wartości chrześcijańskich, czyli światem ludzi słabych, bo ograniczonych zasadami, których muszą przestrzegać, wierząc w Jezusa Chrystusa. Panować nad światem, to znaczy przejąć wszystko, co stanowi o jego egzystencji - politykę, gospodarkę, oświatę, kulturę

- pisze Grzybowska w swoim felietonie na łamach "Gazety Polskiej Codziennie" i dodaje:

Nic zatem dziwnego, że zdemoralizowana opcja polityczna spod znaku Palikota i tzw. twardego jądra Platformy Obywatelskiej zwalcza Kościół katolicki, stosując metodę zmuszania go do "nadstawiania drugiego policzka" i wytykając grzechy popełnione oraz niepopełnione. Udając przy tym, że są obrońcami wiernych, wykorzystywanych przez księży. Ale to nie przeszkadzało im i ich towarzyszom zawierać śluby kościelne, np. Donaldowi Tuskowi. Jak się okazuje, lepiej późno niż wcale, bo dzięki temu można w Polsce zostać premierem.

Publicystka odnosi się też do ataków na posła Godsona, który ośmielił się wyrażać jasno swoją opinię ws. związków partnerskich.

Lewacka zaraza pleni się nie tylko na portalach internetowych i w wypowiedziach różnych celebrytów, ona objawia się również w zaprzeczeniu tolerancji dla innych ras. Ataki na chrześcijańskiego posła, pochodzącego z Nigerii Johna Godsona za to, że nie akceptuje homoseksualizmu, jest emanacją rasizmu w najgorszym tego słowa znaczeniu. Owszem, tolerujemy czarnych, ale nie takich, którzy nie akceptują naszej ideologii - tak można ocenić ataki dziennikarza Lisa czy posłanki Pomaskiej z PO

- podkreśla Krystyna Grzybowska.

Pora uprzytomnić sobie, że głoszona przez lewactwo tolerancja jest nietolerancją dla normalności i ludzkiej godności. Nasze lewactwo jest żałosnym naśladowaniem trendów uważanych na Zachodzie za nowoczesne. Można je porównać do pijanego chłopka grożącego kłonicą sąsiadowi, bo ma więcej hektarów

- podsumowuje.

mall,

 

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych