NIE! homo-związkom: 69 proc. Polaków przeciw "małżeństwom" gejów i lesbijek. 84 proc. - przeciw adoptowaniu dzieci przez pary homoseksualne

fot. PAP/Tomasz Gzell
fot. PAP/Tomasz Gzell

Polacy chcą co prawda uregulować prawnie związki partnerskie, ale wypowiadają się zdecydowanie przeciw legalizacji małżeństw homoseksualnych i absolutnie nie zgadzają się, by geje lub lesbijki mieli prawo do adopcji dzieci – podkreśla „Super Express” publikując badania Homo Homini o społecznym nastawianiu do związków homoseksualnych.

Jak wynika z sondażu, aż 69 proc. Polaków opowiada się zdecydowanie przeciw legalizacji małżeństw homoseksualnych. "Za" jest 27 proc., a 4 proc. nie ma na ten temat zdania.

Jeszcze więcej osób - aż 84 proc. ankietowanych – występuje przeciwko przyznaniu parom homoseksualnym prawa do adopcji dzieci. Zgadza się na to 14 proc. pytanych, a 3 proc. nie ma na ten temat wyrobionej opinii.

Nie podoba mi się pomysł, aby umożliwić osobom tej samej płci zawieranie związków. Nie widzę potrzeby, by teraz się tym zajmować

– mówi „SE” Zbigniew Pajdak z Krakowa.

I dodaje:

Nie można także pozwolić na to, by geje i lesbijki mogli adoptować dzieci. Dziecko powinno być wychowane przez matkę i ojca.

Jak wynika z sondażu, protest wobec homo-małżeństwom i adoptowaniu przez nie dzieci, nie jest jednak tożsamy ze sprzeciwem dla prawnego usankcjonowania tzw. związków partnerskich. Według ankiety Homo Homini,  55 proc. badanych jest za przyjęciem ustawy o związkach partnerskich, przeciw -  39 proc., a 6 proc. nie wyraża na ten temat żadnej opinii.

Nad takim nastawieniem do tzw. związków partnerskich, które mogą być pierwszym krokiem do legalizacji małżeństw homoseksualnych, usilnie pracuje sejmowa ekipa Janusza Palikota.

Chcemy uregulować prawnie związki partnerskie. Nie ma w klubie tematu legalizacji małżeństw homoseksualnych czy praw do adopcji

- zaklina się w "SE" Robert Biedroń.

Ale w następnych zdaniu odkrywa karty:

Trzeba jednak się zastanowić, co z dziećmi, które obecnie wychowywane są w związkach homoseksualnych.

Brzmi to wyraźnie jak zapowiedź usankcjonowania adopcji dzieci przez homo-małżeństwa. Jeszcze nie teraz, ale przekaz jest jasny: najpierw związki partnerskie, a potem przyjdzie czas na kolejne kroki.

JKUB/"SE"

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych