Prof. Staniszkis: "Wprowadzenie polskiej gospodarki do strefy euro jest błędem dyktowanym oportunizmem i brakiem kompetencji premiera Tuska"

fot. PAP/Paweł Supernak
fot. PAP/Paweł Supernak

Dlaczego Donaldowi Tuskowi tak bardzo zależy na szybkim włączeniu Polski do strefy euro? Socjolog, prof. Jadwiga Staniszkis nie ma wątpliwości, że za tą „gorączką” stoi oportunizm i brak kompetencji tylko jednego polityka – Donalda Tuska.

Wprowadzenie polskiej gospodarki do tego systemu (euro – przyp. red.) jest błędem dyktowanym oportunizmem i brakiem kompetencji premiera Tuska. Możliwości spekulacji nawet wewnątrz sfery euro (ze względu na zróżnicowane, realne kursy do dolara) są olbrzymie. U nas będą jeszcze większe ze względu na nieodpowiedzialne zapowiedzi Tuska wyznaczenia już teraz daty wejścia do strefy euro

– pisze prof. w felietonie opublikowanym na portalu wp.pl.

 

Jej zdaniem Polska wyłączyła się z dyskusji, jak trwa w Europie na temat przyszłości Unii Europejskiej.

Nie dyskutujemy jaki model Unii nam odpowiada. Hierarchiczny, federacyjny (z którego, paradoksalnie sami Niemcy proponując takie rozwiązanie dla innych, wyłączają - w myśl 23 art. swojej konstytucji - większość decyzji na własnym terenie)? Czy proponowany przez premiera Wielkiej Brytanii, otwarty, elastyczny, z maksymalną indywidualizacją instytucji i procedur aby korespondowały z poziomem i wyzwaniami rozwojowymi danego kraju? Zamiast tego mamy dyskusje ważne, ale w tym momencie zastępcze (związki partnerskie, "mowa nienawiści" itp.).

Jak wyjaśnia katastrofą dla polskiego życia politycznego jest sposób rządzenia Tuska.

Arbitralny (a równocześnie - niebezpiecznie niekompetentny) premier lubi działać przez zaskoczenie. Wprowadzana sztucznie (wokół tematów zastępczych) fragmentacja sceny politycznej (i dyscyplinowanie własnych szeregów) to część tej metody. A opozycja też dała się wciągnąć w ten styl politykowania

– pisze prof. Staniszkis.

Slaw/ wp.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych