Schockenhoff zaszokował. Niemiecki polityk ds. dialogu z Rosją zasugerował podjęcie nacisków na Kreml w sprawie wydania wraku tupolewa

dw.de
dw.de

Wiadomo, że istnieją najprzeróżniejsze spekulacje na temat przyczyn i odpowiedzialności za katastrofę polskiego samolotu w Smoleńsku. Ale jasne jest, że spekulacje można wyjaśnić tylko dzięki otwartości i przejrzystości, i dlatego postawa Moskwy jest niezrozumiała.

Czyje to słowa? Kogoś z zespołu Antoniego Macierewicza ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej? Nie. To powiedział Andreas Schockenhoff - wiceprzewodniczący frakcji chadeckiej ds. polityki zagranicznej, będący także koordynatorem niemiecko-rosyjskiego dialogu społecznego.

Schockenhoff słowa o spekulacjach na temat katastrofy rządowego samolotu w Smoleńsku powiedział podczas odbywającej się właśnie w Monachium dorocznej konferencji na temat bezpieczeństwa w Europie.

Rosjanie otaczają całą sprawę tajemnicą, co skłania do pytania o motywy takiej postawy

– powiedział i  zadeklarował jednocześnie, że jego kraj będzie naciskał na Moskwę w sprawie wydania nam wraku.

Działania będą się koncentrować głównie na tzw. cichej dyplomacji, gdyż istnieje obawa, że zbyt mocna presja publiczna może mieć odwrotny efekt

- wyjaśnił.

Co kryje się za deklaracją niemieckiego polityka, nie wiadomo. Można być pewnym jednak, że Andreasowi Schockenhoffowi daleko do osób takich jak Gerhard Schröder, były kanclerz, który mniej więcej co tydzień wygłasza w niemieckich mediach peany na cześć rozkwitu rosyjskiej demokracji i praw człowieka pod rządami Putina. Oczywiście Schröder nie robi tego za darmo, opłaca go Gazprom.

Schockenhoff jest najbardziej znienawidzonym niemieckim politykiem w Moskwie, któremu Kreml w ostrych słowach zarzucił „oczernianie Rosji”. Dostało mu się za ubiegłoroczne wypowiedzi krytykujące stan relacji państwo rosyjskie-obywatele, m.in. w kontekście wyroku na skandalistki z „Pussy Riot”. Pojawiły się nawet żądania wprowadzenia zakazu wjazdu dla Schockenhoff na terytorium Rosji.

Jeśli więc ktoś może zrozumieć podejrzenia wielu Polaków co do czystych intencji funkcjonariuszy kremlowskich w sprawie wyjaśnienia katastrofy polskiego samolotu, to może być nim Schockenhoff.

Sławomir Sieradzki/ „Deutsche Welle”

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.