Piotr Bączek: Kształt i charakter większości mediów w Polsce jest wynikiem działalności środowiska dawnych służb specjalnych

fot: Wikipedia
fot: Wikipedia

Były członek Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI odpowiada w tygodniku Niedziela na pytania związane z tzw. dziennikarską agenturą.

Bączek uważa, że zespół Lesiaka może nadal funkcjonować, a związki dziennikarzy z obozem postkomunistycznym mają się dobrze:

Choćby na przykładzie artykułów negujących działalność podziemną Jarosława Kaczyńskiego. Podobne tezy były formułowane właśnie w latach 90. przez grupę Lesiaka. Zwłaszcza, że wtedy i teraz podobny był skład służb specjalnych

- mówi Bączek w rozmowie z tygodnikiem.

Rozmówca wskazuje, iż w raporcie ds. WSI były dokładnie opisane działania służb w zakresie inwigilowania przedstawicieli mediów. Śledzono dziennikarzy, publicystów, pisarzy, którzy negatywnie wypowiadali się o WSI:

Wszystko to pod pozorem, że te publikacje prasowe podważają możliwości obronne RP. Pod lupą WSI znajdowali się wszyscy kontestujący zmiany po 90. roku, a właściwie brak odbudowy wojska i zaniechanie dekomunizacji

- mówi Bączek.

Dalej wskazuje, że obecny kształt mediów w Polsce jest wynikiem działalności służb, ale również lewicowej części Solidarności, która wszystkie działania służb akceptowała:

Nieszczęściem dla demokratycznej Polski jest to, że w ten sposób zablokowano rozwój normalnego, pluralistycznego i naprawdę wolnego rynku medialnego

- mówi były członek Komisji WSI.

Na koniec wyraża nadzieję, iż budowa silnych, niezależnych mediów, przez prawicowe i patriotyczne środowiska będzie nadal przebiegać sprawnie, aby zniwelować lewicowy monopol w mediach.

 

Niedziela, lz

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.