Były członek Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI odpowiada w tygodniku Niedziela na pytania związane z tzw. dziennikarską agenturą.
Bączek uważa, że zespół Lesiaka może nadal funkcjonować, a związki dziennikarzy z obozem postkomunistycznym mają się dobrze:
Choćby na przykładzie artykułów negujących działalność podziemną Jarosława Kaczyńskiego. Podobne tezy były formułowane właśnie w latach 90. przez grupę Lesiaka. Zwłaszcza, że wtedy i teraz podobny był skład służb specjalnych
- mówi Bączek w rozmowie z tygodnikiem.
Rozmówca wskazuje, iż w raporcie ds. WSI były dokładnie opisane działania służb w zakresie inwigilowania przedstawicieli mediów. Śledzono dziennikarzy, publicystów, pisarzy, którzy negatywnie wypowiadali się o WSI:
Wszystko to pod pozorem, że te publikacje prasowe podważają możliwości obronne RP. Pod lupą WSI znajdowali się wszyscy kontestujący zmiany po 90. roku, a właściwie brak odbudowy wojska i zaniechanie dekomunizacji
- mówi Bączek.
Dalej wskazuje, że obecny kształt mediów w Polsce jest wynikiem działalności służb, ale również lewicowej części Solidarności, która wszystkie działania służb akceptowała:
Nieszczęściem dla demokratycznej Polski jest to, że w ten sposób zablokowano rozwój normalnego, pluralistycznego i naprawdę wolnego rynku medialnego
- mówi były członek Komisji WSI.
Na koniec wyraża nadzieję, iż budowa silnych, niezależnych mediów, przez prawicowe i patriotyczne środowiska będzie nadal przebiegać sprawnie, aby zniwelować lewicowy monopol w mediach.
Niedziela, lz
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/150122-piotr-baczek-ksztalt-i-charakter-wiekszosci-mediow-w-polsce-jest-wynikiem-dzialalnosci-srodowiska-dawnych-sluzb-specjalnych