CZTERY PYTANIA do prof. Pawłowicz. „Nikogo nie obraziłam i za nic w świecie nie zmienię swojego poglądu.” W odpowiedzi na „list otwarty”

fot. PAP/Leszek Szymański
fot. PAP/Leszek Szymański

wPolityce.pl: Grupa naukowców, z prof. Magdaleną Środą na czele, wystosowała list otwarty potępiający panią za wypowiedzi wyrażające sprzeciw wobec sankcjonowania tzw. związków partnerskich. Jak pani to odbiera?


CZYTAJ WIĘCEJ: Naukowcy przepraszają za wypowiedź Pawłowicz. A kto przeprosi za Środę?

 

Prof. Krystyna Pawłowicz: Jako wybiórcze wystąpienie środowisk lewackich, lewicowych, feministycznych i różnego rodzaju anarchistycznych, których ukochanym problemem jest dobrostan  par homoseksualnych. Niech sobie piszą co chcą. Korzystam z wolności słowa i mam prawo wypowiadać się jak chcę.

 

Autorzy listu zarzucają pani „homofobię i transfobię”, twierdząc, że to współczesna wersja przedwojennego polskiego antysemityzmu...

Może jeszcze przyrównają mnie do Hitlera i Goeringa? Albo zarzucą mi rozsiewanie wąglika po wodociągach? Można w takich pomysłach daleko popłynąć. Egzaltują się,  robią sobie reklamę i nic więcej. Bo co ma piernik do wiatraka? Co ma antysemityzm do homoseksualizmu? Takie porównania są ciężkim nadużyciem intelektualnym, na które brakuje mi słów. Zwłaszcza jeśli są wypowiadane przez profesorów.

 

Histeria czy kryje się za tym coś więcej?

Wiele czynników się składa na tego typu akcje. Ruch Palikota nie ma się czym innym popisać, a być może rząd jest zainteresowany, by rozpalać emocje. Wyniki gospodarcze są okropne, więc trzeba je czymś przykryć. To typowy instrument odwracania uwagi. Radziłabym tym wszystkim profesorom skierować uwagę i wrażliwość na szacunek dla demokracji. Krzycząca mniejszość, czerpiąca nie wiadomo skąd finansowanie, nie może terroryzować większości. Pojawiły się nawet wezwania żeby mnie zabić za butelkę piwa.

 

Może powinna się pani pokajać?

Nikogo nie obraziłam i za nic w świecie nie zmienię swojego poglądu. Nie będę na czarne mówiła białe, a na białe – czarne. Nie ma takiej możliwości.


JKUB

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.