Czytelnicy polubili „w Sieci”. Sprzedaż tygodnika stale rośnie i osiągnęła już 127 tysięcy egz. Co teraz planuje wydawca?

TO OKŁADKA NAJNOWSZEGO WYDANIA. Fot. wPolityce.pl
TO OKŁADKA NAJNOWSZEGO WYDANIA. Fot. wPolityce.pl

Sprzedaż tygodnika „W Sieci” stale rośnie – wynika z danych wydawcy, spółki Fratria. W ubiegłym tygodniu spółka informowała o przekroczeniu 120 tys. sprzedawanych co tydzień egzemplarzy, dane z 7 stycznia wskazują na sprzedaż tygodnika na poziomie 127 tys. egz.

Nowy tygodnik „W Sieci” zadebiutował na rynku pod koniec ub. roku. W ciągu pierwszego miesiąca ukazywania pozyskał niemal 2 tysiące prenumeratorów. Stronę www.gazetawsieci.pl odwiedziło około 200 tysięcy użytkowników. Profil gazety na Facebooku zdobył już ponad 15 tysięcy fanów i został wyróżniony w prestiżowym rankingu Fanpage Trends. Wydawca i redakcja, której naczelnym jest Jacek Karnowski zapewniają zgodnie – sukces cieszy, ale nie budujemy niczego ponad miarę, poza planami, dbamy o to, by projekt był rentowny.

Rynek już wielokrotnie udowodnił, że tylko projekty oparte na zdrowych zasadach finansowych, budżetowych i prowadzone z rozwagą mają szansę na sukces

– mówi Tomasz Przybek, prezes spółki Fratria, wydawcy tygodnika „W Sieci”.

I mówię o sukcesie w dłuższej perspektywie, a nie jednorazowym, krótkotrwałym zwycięstwie. Stale rosnąca liczba wiernych czytelników, w tym prenumeratorów,  pozwala prognozować, że „W Sieci” na stałe zagości w domach Polaków.

Wydawca podkreśla też, że stworzony przez samodzielny zespół dziennikarzy – doświadczonych, zdeterminowanych i odważnych publicystów – tygodnik, dostarcza czytelnikom solidną dawkę opinii i komentarzy na najwyższym poziomie.

Doskonali autorzy współpracujący na stałe z redakcją wiedzą już, że „W Sieci” to realny, ukazujący się i dobrze prowadzony projekt medialny. Tygodnik to praca całego zespołu, dziennikarzy, redaktorów, wydawców i ilustratorów z doświadczeniem w mediach internetowych, w prasie - w tygodnikach opinii, ale też w telewizji i radiu. To dzięki tej intermedialności udało nam się zaproponować czytelnikom gazetę, której szukali

– odpowiada na pytanie o receptę na tygodnik młodej Polski, Jacek Karnowski, redaktor naczelny „W Sieci” i portalu „wPolityce.pl”.

Dziś „W Sieci” zdobywa już realną pozycję na rynku, ale w żadnej dziedzinie nie hamuje. Kierownictwo redakcji jasno określiło priorytety – zespół tworzony tak, by nie składać obietnic bez pokrycia, dziennikarze bezpiecznie i samodzielnie realizujący misję oraz zawodowe ambicje, i projekt, który da czytelnikom prawdziwie niepokorny tygodnik osobistych opinii.

Sprzedaż powyżej 120 tysięcy egzemplarzy stawia „W Sieci” w czołówce tygodników opinii w Polsce

– zauważa prezes Tomasz Przybek.

Te wyniki oznaczają, że każdy potencjalny konkurent staje przed niezwykle trudnym zadaniem. Cena wejścia nowego tytułu o podobnym profilu na rynek rośnie z każdym tygodniem, oznacza konieczność wydania wielu milionów złotych. Nie ma też mowy o jakimś błyskawicznym zawojowaniu rynku przy tak silnej pozycji na rynku „W Sieci”. Będziemy bronili naszego tytułu z całą mocą i użyciem wszelkich możliwych zasobów finansowych i organizacyjnych. Zdajemy sobie sprawę z tego, że to długoterminowa inwestycja, wymagająca potężnych nakładów. Zyski nie pojawią się szybko. I dziś każdy wydawca czy inwestor musi być tego świadomy - my jesteśmy.

 

Zespół „W Sieci” docenia wyniki sprzedaży choćby dlatego, że projekt startował z niewielką kampanią marketingową, a główne uderzenie promocyjne jest dopiero planowane.

Wiem, że jest jeszcze ogromna grupa czytelników, do których dotrze nasz przekaz i staną się czytelnikami „W Sieci”

podkreśla Tomasz Przybek.

Tygodnik osobistych opinii „W Sieci” ukazuje się w klasycznym formacie (215x280) i w objętości 100 stron. Dostępny jest w cenie 3,90 zł i drukowany w nakładzie 250 tys. egzemplarzy. Tygodnik został już zgłoszony do ZKDP. Wkrótce pojawi się też wśród tytułów objętych Polskimi Badaniami Czytelnictwa.

A w nowym numerze: Kazik Staszewski we „wSieci” wspomina ojca w czterdziestą rocznicę jego śmierci. Tylko w nowym numerze tygodnika fragmenty korespondencji Stanisława Staszewskiego.

Poniżej - redaktor naczelny Jacek Karnowski podczas pracy:

 

Część redakcji przy pracy:

Tu przeprowadza się ostateczny szlif gazety:

Jak państwo widzą, nie opływamy w żadne luksusy. Skromnie, uczciwie, z pasją i zaangażowaniem cały zespół daje z siebie wszystko. Fakt, że znajduje to uznanie Czytelników, dodaje sił tak redakcji, jak ludziom pracującym na zapleczu. A sam tygodnik wciąż jest poprawiany, także estetycznie. Efekty już wkrótce!

rop, informacja wydawcy

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych