Z Szydłowca wyruszył marsz rocznicowy upamiętniający Powstanie Styczniowe

A. Grottger; wikipedia
A. Grottger; wikipedia

Na Mazowszu rozpoczął się  trzydniowy marsz w 150. rocznicę Powstania Styczniowego. Jego uczestnicy wyruszyli z Szydłowca. Przez weekend odwiedzą ważne miejsca związane z powstaniem na Kielecczyźnie, m.in. Suchedniów, Bodzentyn i Wąchock.

Rocznicowe uroczystości rozpoczęto przed szydłowieckim ratuszem, gdzie odsłonięto tablicę upamiętniającą 150. rocznicę powstania.

To jedna z czterech takich tablic, jakie będziemy odsłaniać w kolejnych odwiedzanych miastach, czyli także w Suchedniowie, Bodzentynie i Wąchocku

- powiedział jeden z organizatorów marszu Daniel Woś ze Związku Strzeleckiego "Strzelec" z Suchedniowa.

Na sobotę zaplanowano marsz z Suchedniowa do Bodzentyna przez Michniów i Wzdół Rządowy.

Po drodze dołączy do nas grupa rekonstrukcji historycznej powstania styczniowego ze stowarzyszenia +Nasza Ojczyzna+ oraz grupa odtwarzająca pułk Żuawów Śmierci z Buska Zdroju. Wspólnie zapalimy pochodnie i wejdziemy do Bodzentyna

- zapowiedział Woś.

Punktem kulminacyjnym będą wieczorne uroczystości państwowe pod budynkiem "organistówki". W niedzielę uczestnicy marszu odwiedzą Wąchock. Zwiedzą muzeum powstania styczniowego w klasztorze cystersów, w którym zgromadzono liczne pamiątki z lat 60. XIX wieku. Tego samego dnia osłonięty zostanie pierwszy w Polsce pomnik powstańczego dowódcy Mariana Langiewicza.

W Wąchocku zostanie również zrekonstruowane obozowisko powstańcze.

Miłośnicy historii w strojach z epoki będą starali się zaprezentować, jak mógł wyglądać obóz polskich powstańców z 1863 roku

- powiedział Woś.

Marsz będzie zorganizowany już po raz dwudziesty. Nad uroczystościami rocznicowymi w Szydłowcu, Suchedniowie, Bodzentynie i Wąchocku honorowy patronat objął prezydent Bronisław Komorowski.

Zdaniem historyka Wojciecha Kalwata, autora książki "Kampania Langiewicza 1863", trasa rocznicowego marszu jest bardzo wymowna.

Każde z miast, które odwiedzą uczestnicy wiąże się z ważną powstańczą historią

- podkreślił. Jak przypomniał, w Szydłowcu Marian Langiewicz dokonał nieudanego ataku, "tu się zaczęło dla niego powstanie".

Z kolei Suchedniów (obecnie powiat skarżyski) dostarczył wielu konspiratorów i walczących zwłaszcza w pierwszym okresie powstania.

Bodzentyn jest symbolicznym miejscem wybuchu powstania w Świętokrzyskiem.

Tutaj podczas nocy styczniowej z 22 na 23 stycznia 400 spiskowców z Suchedniowa i stu mieszkańców Bodzentyna uderzyło na rosyjski garnizon. Całą noc trwała strzelanina - tu się wszystko zaczęło.


Z kolei Wąchock oddalony od większych garnizonów rosyjskich został wybrany przez Langiewicza na miejsce formowania oddziału.

Tam przez jakiś czas funkcjonowała wolna Polska. Ściągali tam Polacy, którzy chcieli zobaczyć barwy narodowe i ci, którzy w tych barwach chcieli służyć

- powiedział Kalwata.

ansa/PAP

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.