Goście Salonu Dziennikarskiego Floriańska 3 rozmawiali między innymi o Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy, która ma zbierać w niedzielę pieniądze m.in. na leczenie seniorów. W tym kontekście poruszono sprawę kontrowersyjnej wypowiedzi Jerzego Owsiaka, który opowiedział się za eutanazją, choć potem - po wywołaniu burzy medialnej - wycofał się ze swojej deklaracji.

Gośćmi prowadzącego dyskusję Jacka Karnowskiego byli: ks. Henryk Zieliński - redaktor naczelny tygodnika "Idziemy", Piotr Zaremba - publicysta tygodnika "wSieci" i portalu "wPolityce.pl" oraz Tomasz Terlikowski, publicysta kwartalnika "Fronda".

Jacek Karnowski dyskusję o WOŚP i słowach Owsiaka zaczął od przypomnienia i polecenia filmu Grzegorza Górnego pt. „Eutanazja”, w którym opisane są przypadki ucieczek osób starszych z Holandii, gdzie dozwolone jest zabijanie na życzenie, do sąsiednich Niemiec, gdzie eutanazja nie jest jeszcze dopuszczona.

Według księdza Henryka Zielińskiego nie ma nic zaskakującego w deklaracji Owsiaka na temat przyzwolenia na zabijanie, będącej „pomocą”.

Natomiast potem spodziewałem się tego, że gdy rozpoczęła się burza i parlamentarzyści zażądali od pana Owsiaka wycofania się ze swoich słów, to będziemy wówczas mieć sprostowanie, ale to dla mnie i tak jest tylko wykręcanie się. Ja nie wierzę, że pan Owsiak zmienił w tej kwestii stanowisko.

Ksiądz Zieliński odniósł się także do olbrzymiej presji medialnej wywieranej na osoby, które nie noszą przypiętych czerwonych serduszek rozdawanych przez wolontariuszy WOŚP jako dowód, że darczyńca wrzucił pieniądze do puszki.

Jeżeli zobaczymy na ulicy kogoś, kto nie będzie miał takiego serduszka, to nie znaczy że jest to zły człowiek, który żałuje pieniędzy na pomoc innym. Może on akurat pomaga Caritas lub fundacji Dzieło Nowego Tysiąclecia? Może woli pomagać inaczej?

- pyta ksiądz Zieliński.

Piotr Zaremba bronił przedsięwzięcia, w którym wolontariusze zbierają pieniądze na szczytny cel. Na sugestię Jacka Karnowskiego, że WOŚP, te wszystkie reklamy, przygotowanie, mogą przypominać nastrój przed 1 maja w PRL, red. Zaremba odparł, że być może jest to pewna cena za to, aby wśród ludzi wywołać odruch pomocy innym.

Zgadzam się z księdzem Zielińskim, że jest pewna grupa ludzi, która nie daje na WOŚP, ale daje na coś innego, ale obawiam się, że jest o wiele większa grupa ludzi, która w ogóle nie chciałby na cokolwiek dawać. W tym sensie, to przedsięwzięcie ma swoje dobre strony.

- tłumaczy publicysta.

Slaw

Dyskusja miała chwilami dość burzliwy przebieg. Zapraszamy do wysłuchania całości tutaj.

 

O WOŚP czytaj też: PIĘĆ PYTAŃ do Grzegorza Górnego. "Bez machiny medialno-promocyjnej WOŚP nie uzyskałaby nawet części swoich wyników"