Wygląda na to, że sytuacja w strefie euro jest gorsza, niż prognozowali eurosceptycy. Szef Europejskiego Banku Centralnego (EBC) porwał się bowiem na sprawdzoną przez Donalda Tuska metodę krzewienia eurooptymizmu. Mario Draghi uważa, że istnieje 10 powodów, by zachować optymizm w kwestii przyszłości strefy euro.
Korzystne trendy są wynikiem działań EBC i reform wdrożonych przez kraje UE
- powiedział.
Korzystne zmiany i trendy w krajach unii walutowej są też pochodną pogłębiającej się integracji europejskiej
- ocenił Draghi podczas konferencji prasowej we Frankfurcie, zorganizowanej po spotkaniu szefów banków centralnych.
EBC ocenia, że mimo recesji i rosnącego bezrobocia w strefie euro sytuacja w krajach unii walutowej "normalizuje się", zwłaszcza na rynkach finansowych.
Draghi wyliczył 10 zaobserwowanych przez EBC trendów, które napawają optymizmem. Na pierwszym miejscu tej listy znalazł się spadek oprocentowania obligacji rządowych, zwłaszcza we Włoszech i w Hiszpanii. Rentowność 10-letnich papierów hiszpańskich spadła w czwartek - po raz pierwszy od 10 miesięcy - poniżej 5 proc.
W krajach peryferyjnych strefy euro spadają też ceny kontraktów CDS (Credit Default Swap - instrument finansowy pochodny, forma ubezpieczenia na wypadek niespłacenia kredytu). Co szczególnie istotne, ceny CDS spadają nawet w Grecji.
Giełdy zwyżkują od kilku miesięcy, mimo zawirowania, jakie spowodowała na rynku pod koniec roku "psychodrama związana z klifem fiskalnym", który zagrażał budżetowi USA. A indeksy giełdowe to pierwsza informacja, po którą sięga rano szef EBC - komentuje "Le Figaro".
Draghi zwrócił też uwagę, że zmienność (ang. volatility) rynków spadła do historycznie niskiego poziomu; wysoka zmienność jest odzwierciedleniem niepokoju inwestorów.
Spadają koszty obsługi długów - zarówno dla rządów, jak i przedsiębiorstw; do strefy euro napływają kapitały, co oznacza, że międzynarodowe rynki odzyskują zaufanie do Europy.
Wzrosła liczba lokat w bankach strefy euro, a w jej obrębie nie widać już oznak ucieczki kapitału do krajów, których instytucje finansowe uznawane były za bardziej bezpieczne. Innymi słowy, zarówno prywatni klienci, jak i przedsiębiorstwa odzyskały wiarę w stabilność banków w ich krajach.
Poprawił się bilans EBC; w ostatnich latach nie był on korzystny, ponieważ EBC dofinansowywał banki zagrożone utratą płynności.
Równoważą się bilanse handlowe krajów strefy euro, dzięki ożywieniu eksportu i spadkowi importu - wyliczał dalej Draghi - a ponadto, jak wynika z najnowszych sondaży, poprawia się zaufanie konsumentów i firm.
W czwartek Rada Prezesów EBC (17 prezesów banków centralnych oraz sześciu członków zarządu EBC) pozostawiła podstawowe stopy procentowe bez zmian; stopa procentowa kredytu refinansowego wynosi nadal 0,75 proc.
Draghi powiedział też, że gospodarka w strefie euro powinna zacząć poprawiać się w późniejszym okresie 2013 roku.
Pobieżna analiza euroentuzjazmu szefa EBC wskazuje na zaistnienie syndromu "pozbycia się kozy". Lepiej nie jest ani trochę, ale za to wrażenie poprawy niepowtarzalne...
mall / PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/148394-im-gorzej-tym-lepiej-szef-ebc-przedstawia-10-powodow-do-optymizmu