„Bezpośrednią przyczyną śmierci było pozostawienie gazika w lewej komorze”. Wstrząsające zeznania w drugim procesie doktora G.

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Tomasz Gzell
fot. PAP/Tomasz Gzell

Byłemu ordynatorowi szpitala MSWiA, nad losem którego tak roztkliwiał się sędzia Igor Tuleya, grożą o wiele poważniejsze konsekwencje, niż te dotyczące łapownictwa. W swoim drugim procesie doktor Mirosław G. oskarżony jest o bezpośrednie zagrożenie życia ludzkiego oraz nieumyślne spowodowanie śmierci pacjenta. W materiałach sprawy znajdują się wstrząsające relacje.

Toczący się od października zeszłego roku przed Sądem Rejonowym dla Warszawy-Mokotowa proces prowadzony jest - na wniosek oskarżonego - w trybie niejawnym. „Gazecie Polskiej Codziennie” udało się dotrzeć do wstrząsających zeznań obciążających doktora G. Według prokuratury spowodował on śmierć jednego z pacjentów kliniki MSWiA, Floriana M., pozostawiając po operacji gazik w jego sercu.

W aktach sprawy znajduje się m.in. jednoznaczna opinia nieżyjącego już prof. Zbigniewa Religi, który nie miał wątpliwości, że karygodne zaniedbanie było bezpośrednią przyczyną śmierci mężczyzny.

Wprowadzenie gazika do lewej komory i jego usunięcie jest istotnym elementem operacji, za który odpowiada w pełni chirurg operator. Osobiście nigdy w karierze nie spotkałem się z pozostawieniem gazy w świetle lewej komory

–  zeznał w prokuraturze prof. Zbigniew Religa.

Gazeta ujawnia też zeznania personelu szpitala, z których wynika, że doktor G. zlekceważył ostrzeżenia o popełnionym błędzie.

Zadzwoniłem do G. na komórkę, informując go, że instrumentariuszka jest na 90 proc. pewna pozostawienia rolgazy w lewej komorze serca. Otrzymałem natychmiastową odpowiedź, że rolgaza nie była w tej operacji używana. Bardzo mnie zaskoczyła odpowiedź dr. G. (…) Dr G. kilkakrotnie zapewniał mnie, że nie używał rolgazy i prosił o uspokojenie instrumentariuszki

– zeznał Krzysztof R.

Jak informuje „GPC”, pełnomocnik rodziny zmarłego pacjenta - mec. Rafał Rogalski - domaga się odtajnienia procesu doktora G., orzeczenia wobec niego kary bezwzględnego pozbawienia wolności oraz pozbawienia go prawa do wykonywania zawodu.

JKUB/”GPC”

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych