Opioła: Dymisja szefa ABW bez wiedzy sejmowej komisji ds. slużb specjalnych jest skandalicznym złamaniem ustawy

fot. PAP / R. Pietruszka
fot. PAP / R. Pietruszka

Członkowie sejmowej komisji ds. służb specjalnych są oburzeni trybem, w jakim premier Donald Tusk przyjął dymisję Krzysztofa Bondaryka ze stanowiska szefa ABW. Absurd całej sytuacji polega na tym, że posłowie dopiero na najbliższym posiedzeniu będą opiniować dymisję, która już nastąpiła.

Jak podkreśla poseł Marek Opioła, członek sejmowej komisji ds. służb specjalnych, o decyzji premiera posłowie dowiedzieli się od dziennikarzy.

To skandaliczne złamanie ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która mówi wprost, że komisja powinna być o tym fakcie poinformowana

- mówi.

Jego zdaniem Krzysztof Bondaryk odchodzi dlatego, że nie chciał się zgodzić na to, by ABW straciła swoje kompetencje, nie chciał firmować tych zmian.

Nie będziemy płakać po gen. Bondaryku, ale uważamy, że się źle dzieje, że szef największej służby bezpieczeństwa odchodzi w takim kluczowym momencie, tj. w czasie zmian, które są planowane. To jest bardzo niepokojące

- podkreśla Opioła.

Zapowiada jednocześnie, że wystąpi z dezyderatem, by premier wyjaśnił powody dla których złamał ustawę, dlaczego Sejm został pominięty w swoich uprawnieniach.

Przypominam, my nadzorujemy służby specjalne. Premier zupełnie o tym zapomniał

- mówi.

Prawo i Sprawiedliwość zapowiada też wezwanie przed komisję premiera Donalda Tuska.

 

Zaskoczony jest też minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, choć usprawiedliwia działania premiera.

Nie jest żadną tajemnicą, że pan premier Tusk zapowiedział reformę ABW

- mówił dziś na antenie tvn24. Podkreśla jednak, że pozytywnie ocenia działalność gen. Bondaryka.

W mojej ocenie był szefem ABW niezwykle kompetentnym. Jest też człowiekiem o głębokim patriotyzmie. Współpracowałem z nim w różnych sprawach i wiem, że tam, gdzie chodziło o rację stanu angażował się najgłębiej jak to było możliwe

- podkreślił.

 

mall, tvn24

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.