Prof. Staniszkis na wp.pl: To uniwersytety, a nie partie polityczne są nadzieją Polski. A minister Kudrycka robi dużo, żeby ów etos zniszczyć!

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/Tomasz Gzell
fot. PAP/Tomasz Gzell

Profesor Jadwiga Staniszkis tym razem w ostrym starciu z Barbarą Kudrycką. Stawka niebagatelna – etos polskich uczelni, które minister nauki i szkolnictwa wyższego sprowadza do roli wytwórni „użytecznych” specjalistów.

To uniwersytety a nie - obecne partie polityczne, są nadzieją Polski. Mimo, że min. Kudrycka robi dużo, żeby ów etos bezinteresownej ("nieużytecznej") wiedzy humanistycznej zniszczyć!

– pisze znana socjolog w felietonie dla Wirtualnej Polski.

Punktem wyjścia do polemiki stała się niedawna wizyta prof. Staniszkis w Rzeszowie, gdzie na zaproszenie miejscowego uniwersytetu i Instytutu Pamięci Narodowej wygłosiła wykład "Geopolityczny kontekst stanu wojennego". Poczynione przy tej okazji obserwacje mają jednak jak najbardziej współczesny kontekst.

W województwie - jeden z najwyższych w Polsce wskaźników ciągłości władzy: ok. 30 proc. ma koligacje rodzinne z aparatem z czasów komunizmu. A równocześnie - coś pociągającego i odświeżającego. To uniwersytet i formująca się wokół niego młoda, inteligencka otoczka produkowana przez humanistyczne wydziały uczelni

– zauważa profesor w Wirtualnej Polsce.

I zaznacza dobitnie:

Mimo presji min. Kudryckiej na "umiejętności" i oddzielenie humanistyki od nauk społecznych, tu ten związek wciąż istnieje.

Przypomina też szefowej resortu nauki, co znaczy być inteligentem.

Inteligenckość to dla mnie bezinteresowne śledzenie toku własnego myślenia, rozpoznawanie granic i zderzenia struktur rozumowania. To obowiązek pamięci i pilnowanie standardów

– pisze prof. Jadwiga Staniszkis.

JKUB/Wirtualna Polska

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych