Prof. Włodzimierz Marciniak: "Samolot prezydencki to eksterytorialna część Rzeczpospolitej, a nie jakiś wrak"

fot. wPolityce.pl
fot. wPolityce.pl

Politolog, prof. Włodzimierz Marciniak, mówi w wywiadzie dla Super Ekspressu, że odpowiedź rosyjskiego MSZ na prośbę ministra Radosława Sikorskiego o zwrot wraku Tu-154M była do przewidzenia. Jednak już prośba o poruszenie tej sprawy na szczycie Rosja - UE i upublicznienie jej w mediach musiała być dla Rosjan niewygodna.

(…) Rosjanie na pewno nie chcieliby, żeby ta kwestia była poruszana na szczycie

- mówi prof. Marciniak.

Na pytanie, "czy Rosja czeka, aż Polacy pokłócą się o niego (wrak) między sobą? - politolog odpowiada:

Rosja ma taka możliwość. Pytanie podstawowe: jak to się stało, że dostali taką możliwość? (…) Rosjanie umiejętnie korzystają z okazji, jakie sami im z własnej nieprzymuszonej woli tworzymy. Przez długi czas rząd deklarował, że współpraca jest świetna. Nie podpisaliśmy żadnej procedury wyjaśniania katastrofy. Należało albo zastosować obustronną umowę z 1993 r. dotyczącą lotnictwa wojskowego, albo zawrzeć umowę ad hoc. Jak więc reagować na tłumaczenia Rosjan? Wrak jest dowodem, śledztwo jest w toku, aparat śledczy w Rosji jest niezależny. Trzeba było podpisać taką umowę, która tego typu odpowiedź uniemożliwi.

Jak zaznacza prof. Marciniak, w kwestii zwrotu wraku powinniśmy wykorzystać wszystkie możliwości.

(…) przecież samolot prezydencki to eksterytorialna część Rzeczpospolitej, a nie jakiś wrak

- podsumowuje politolog.

źródło: SE/Wuj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych