Rada Etyki Mediów potępia Czabańskiego za cytowanie wojaka Szwejka. W przypadku fizycznego ataku na Stankiewicz orzekła, że... nie ma problemu!

Rys. Andrzej Krauze
Rys. Andrzej Krauze

CZYTAJ TAKŻE: Felieton Krzysztofa Czabańskiego "To by było na tyle"

 

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl

Olsztyn, 2 grudnia  2012 r.

 

Do: Rada Etyki Mediów

Ryszard Bańkowicz Przewodniczący Rady Etyki Mediów

Helena Kowalik-Ciemińska - Wiceprzewodnicząca Rady Etyki Mediów

Barbara Markowska-Wójcik - Sekretarz Rady Etyki Mediów

 

Dotyczy: oświadczenia REM w sprawie wpis na blogu b. prezesa Polskiego Radia Krzysztofa Czabańskiego na temat m.in. dziennikarzy Gazety Wyborczej.


Z troską obserwujemy reakcję Rady Etyki Mediów na wybiórcze traktowanie mediów i dziennikarzy . Ponieważ REM patrzy tylko w jedną stronę, przypominamy jakie to ciało zajmowało stanowisko w sprawach zgłaszanych przez Stowarzyszenie Blogmedia24.pl . Albo nie było odpowiedzi na nasze skargi, albo były to pokrętne wyjaśnienia, odmawiające zajęcia stanowiska, jak w przypadku listu z 15 maja 2012 r. w sprawie Ewy Stankiewicz.

Serdecznie zapraszamy członków do REM do uważnej lektury tekstów zamieszczanych na łamach Gazety Wyborczej w dziale Komentarze, opinie: dziennikarzy tam publikujących, jak na przykład Monika Olejnik, Wojciech Czuchnowski, Dominika Wielowiejska, Wojciech Maziarski, Paweł Wroński.

W załączeniu przesyłamy jeden z naszych listów, wysłanych do REM, z 03/03/2009 wraz z pierwszym apelem, wysyłaliśmy kolejne Apele, ostatni po mordzie politycznym na pracownika biura poselskiego PiS w Łodzi.

"Rada Etyki Mediów z niepokojeniem obserwuje narastającą tendencję sięgania przez niektórych dziennikarzy i publicystów do słownika języka nienawiści, inwektyw i obelg. Do takich wypowiedzi, jak nawoływania przez Grzegorza Brauna do +rozstrzeliwania+ dziennikarzy Gazety Wyborczej i TVN, dołączył Krzysztof Czabański - napisała REM w oświadczeniu.

Gdy czytam np. Grzegorza Hajdarowicza, Agnieszkę Kublik, Tomasza Lisa, Wojciecha Maziarskiego, Wojciecha Mazowieckiego, Janinę Paradowską i Pawła Wrońskiego, to przypomina mi się arcydzieło »Przygody dobrego wojaka Szwejka«. A zwłaszcza jeden cytat: »Nachalne są te kurwy i zuchwałe«".

Wydaje się, że jako byłego prezesa Polskiego Radia i PAP, Krzysztofa Czabańskiego powinna w szczególnym stopniu cechować troska o przestrzeganie zasad Karty Etycznej Mediów - uważa REM.

Według Rady Etyki Mediów to, co napisał Czabański, z satysfakcją cytują niektóre portale internetowe, przytacza popularny tabloid, by potwierdzić, iż +nie ma już piekła+ dla mediów, które swojej misji gotowe są upatrywać w sączeniu jadu do oczu i uszu czytelników, słuchaczy, telewidzów, internautów.

Za złudne uważa REM przekonanie, że wzajemne oskarżenia i napaści na siebie dziennikarzy różnych opcji politycznych służą dobru odbiorców - napisano w o świadczeniu. Dziennikarze, którzy przypisują adwersarzom haniebne intencje, by przedstawiać ich jako publicznych wrogów, zaprzeczają misji mediów, jaką jest obiektywna informacja i rzetelny komentarz - podkreśla REM."

Stowarzyszenie Blogmedia24.pl pismem z dnia 15 maja 2012 r. poprosiło REM i przewodniczącego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Jana Dworaka o „udzielenie informacji publicznej w sprawie działań, jakie podjęła KRRiT w związku z naruszeniem nietykalności cielesnej podczas wykonywania obowiązków dziennikarskich przez red. Ewę Stankiewicz, którego dopuścił się poseł Platformy Obywatelskiej, Przewodniczący Komisji Obrony Narodowej i były Marszałek Sejmu - Stefan Niesiołowski.”

 

Oto odpowiedź, opublikowana na naszym portalu:

"Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji krytycznie odnosi się do zachowania, z jakim mieliśmy do czynienia 11 maja 2012 roku w stosunku do red. Ewy Stankiewicz. Należy jednak zwrócić uwagę, że incydentu tego nie da się w prosty i jednoznaczny sposób zakwalifikować jako atak na dziennikarza wykonującego swoją pracę. Red. Ewa Stankiewicz wielokrotnie w publicznych wypowiedziach deklarowała się jako przeciwnik polityczny obecnego obozu rządzącego. Jej wystąpienia podczas wieców i publicznych zgromadzeń (jak np. podczas manifestacji "W obronie Telewizji Trwam", 21 kwietnia 2011 roku, kiedy to w stosunku di Premiera RP użyła określenia "zdrajca narodowy", a do Prezydenta RP - określenia "półanalfabeta", zarzucając mu równocześnie "reprezentowanie obcych interesów w Polsce na najwyższym szczeblu władzy"), a także jej zaangażowanie w działalność Stowarzyszenia Solidarni 2010, dają podstawy do twierdzenia, że p. Ewa Stankiewicz jest nie tylko dziennikarką, ale również działaczką polityczną. W opinii Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji takie postępowanie jest niezgodne z etyką dziennikarską. Dlatego ocena zajścia, jakie miało miejsce przed gmachem Sejmu RP nie może być jednoznaczna, gdyż wykracza poza typowe relacje dziennikarz-polityk" – napisał szef KRRIT.

Warszawski sąd oddalił  zażalenie na decyzję prokuratury, która odmówiła wszczęcia postępowania przeciw posłowi PO Stefanowi Niesiołowskiemu. 11 maja podczas blokady Sejmu przez związkowców z Solidarności polityk zaatakował próbującą nagrać jego wypowiedź dziennikarkę Ewę Stankiewicz. Groził jej m.in roztrzaskaniem kamery. Prokuratura uznała, że nie doszło do przestępstwa, bo skoro Ewa Stankiewicz nie przestraszyła się zachowania Niesiołowskiego, w związku z tym nie może być mowy o groźbie

Rada Etyki Mediów nie dopatrzyła się w maju 2012 r. naruszenia przez "Newsweek" zasad zapisanych w Karcie Etycznej Mediów. Na okładce tygodnika ukazany został poseł PiS Antoni Macierewicz stylizowany na taliba. - Karykatura uwypukla to, co jej autor chce podkreślić lub ośmieszyć - uznała REM.

"Wyrażając swoje poglądy polityczne i obawy co do przyszłości demokracji w Polsce, które łączy z metodami polemicznymi głównej partii opozycyjnej, Tomasz Lis korzysta z wolności prasy, dobra – zdaniem REM – nadrzędnego. Nie do REM należy ocena, czy racja jest po jego stronie, czy też po stronie oponentów".

Rada Etyki Mediów podkreśliła, że orzecznictwo zarówno polskich sądów jak i Europejskiego Trybunału w Strasburgu jednoznacznie wskazuje, iż politycy (a także osoby publiczne spoza polityki) powinni cechować się "grubszą skórą" w odniesieniu do zarzutów naruszenia dóbr osobistych, zwłaszcza wtedy, gdy atmosfera sporu jest wysoka, a oni sami przykładają do tego rękę.

Wydaje się, że jako sygnatariusze wydanego oświadczenia , REM  powinna w szczególnym stopniu cechować troska o przestrzeganie zasad Karty Etycznej Mediów WSZYSTKICH, także tych wymienionych na blogu p. Czabańskiego dziennikarzy opiniotwórczych, z głównych mediów.


Z poważaniem

Prezes Zarządu,  Elżbieta Szmidt

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.