O tym, że „Gazeta Wyborcza” lubi pisać o cudach, zwłaszcza o cudach Donalda Tuska, to wiedzą już wszyscy. Ale, że organ Adama Michnika ma dziennikarzy potrafiących wskrzeszać zmarłych, to o tym wiedziało niewielu. Pora naprawić ten błąd.
Agnieszka Kublik, topowa dziennikarka organu „zbliżonego do rządu” – jak „GW” swoim niemieckim czytelnikom zdefiniował niedawno tygodnik „Die Welt” - chciała jak zwykle mocno uderzyć w tych, którzy nie wierzą w wersję katastrofy smoleńskiej ogłoszoną przez gen. Anodinę i Jerzego Millera. Uderzyła tak mocno, że dostała rykoszetem.
Napisała dziś mianowicie, że:
Otóż rektor Uniwersytetu Kardynała S. Wyszyńskiego ks. prof. Ryszard Rumianek zginął w Smoleńsku. Co więcej, właśnie teraz rozgrywa się dramat jego bliskich związany z zamianą ciała księdza z ciałem innej ofiary katastrofy.
Tekst ze słowami wskrzeszającymi śp. Ryszarda Rumianka został oczywiście zmieniony, jednak „archiwa nie płoną”. Wystarczy wrzucić odpowiednie hasło do popularnej wyszukiwarki i otrzymamy link ze starą wersją.
Jeśli ktoś sądził, że to Maciej Stuhr, z jego „dziećmi przywiązanymi do tarcz pod Cedynią” został gwiazdą internetu, to musi uznać, że się mylił. To znaczy nadal jest, ale już ex æquo z Agnieszką Kublik. Obojgu gratulujemy.
Slaw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/145339-znana-dziennikarka-gazety-wyborczej-probowala-wysmiac-zajmujacych-sie-katastrofa-smolenska-cos-jej-nie-wyszlo