Niedopuszczalne jest żądanie przez właściciela tytułu prasowego lub innego medium, by dziennikarz ujawnił mu informacje objęte tajemnicą dziennikarską, zwłaszcza zaś tożsamość informatora” – głosi stanowisko HFPC w związku z sprawą zwolnienia trzech dziennikarzy „Rzeczpospolitej” po publikacji tekstu „Trotyl na wraku tupolewa”.
„Naszym zdaniem korzystanie z swobody wypowiedzi łączy się z działaniem w granicach „obowiązków i odpowiedzialności” prasy w kontekście jej roli w demokratycznym społeczeństwie polegającej na przekazywaniu informacji rzetelnych i zweryfikowanych, które mają znaczenie dla debaty publicznej” – mówi dr Adam Bodnar, wiceprezes HFPC.
W opublikowanym dziś stanowisku HFPC podkreśla, że tajemnica dziennikarska, której elementem jest ochrona osobowych źródeł informacji przez dziennikarzy, jest jedną z prawnie chronionych tajemnic zawodowych związanych z wykonywaniem zadań, jakie powinny wypełniać media w demokratycznym społeczeństwie.
„Ochrona dziennikarskich źródeł informacji jest nie tylko przywilejem przedstawicieli mediów, ale przede wszystkim obowiązkiem oraz „uprawnieniem społeczeństwa” gwarantującym wzmacnianie relacji zaufania łączącej dziennikarzy i informatorów” – czytamy w stanowisku.
Ponadto, zdaniem HFPC, niedopuszczalne jest żądanie ujawnienia źródeł skierowane przez właściciela gazety bezpośrednio do dziennikarza. Zdaniem HFPC właściciel gazety nie może w pełni dowolnie kształtować struktury redakcji i arbitralnie wpływać na zmiany personalne w poszczególnych tytułach zawsze wtedy gdy uzna, że dana publikacja może zagrozić jego korporacyjnym interesom.
„Sprawa „Rzeczpospolitej” pokazała, że standardy wynikające z tajemnicy dziennikarskiej nie zawsze są przestrzegane przez właścicieli mediów” – napisano w stanowisku.
W stanowisku HFPC odnosi się również do kwestii relacji pomiędzy właścicielem medium a politykami. Zdaniem HFPC nie tylko dziennikarze, ale również właściciele powinni dbać o zapewnienie maksymalnej neutralności informacji i pluralizmu opinii. HFPC podkreśla także, że powinni oni unikać takich sytuacji, które mogłyby narazić ich na zarzut naruszenia zasady niezależności.
„Szczególne kontrowersje budzi w tym kontekście informowanie przedstawiciela rządu o konkretnej, mającej się dopiero ukazać publikacji” – czytamy w stanowisku.
Zdaniem HFPC nie tylko postępowanie osób zatrudnionych w redakcji, ale także postępowanie jej właściciela może w równym stopniu zaszkodzić wiarygodności i niezależności danego medium.
Stanowisko dostępne jest tutaj.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/145009-helsinska-fundacja-praw-czlowieka-niedopuszczalne-jest-zadanie-przez-wlasciciela-by-dziennikarz-ujawnil-mu-informacje-objete-tajemnica-dziennikarska