Zbigniew Girzyński o śledztwie smoleńskim: "w tej sprawie mataczą rząd Donalda Tuska i prokuratura"

fot. PAP/Rafał Guz
fot. PAP/Rafał Guz

Poseł PiS Zbigniew Girzyński, w wywiadzie dla dziennika Polska został zapytany, czy "słowa o mordowaniu, zbrodni, które kilka dni temu padły z ust Jarosława Kaczyńskiego w odniesieniu do katastrofy smoleńskiej, były przede wszystkim nieuzasadnione i były dużo za mocne?"

Zbigniew Girzyński: Biorąc pod uwagę informacje, jakie pojawiły się w mediach, a potwierdzające tezy wcześniej już funkcjonujące w obiegu publicznym, a mówiące o tym, że katastrofa smoleńska mogła być spowodowana poprzez ingerencję osób trzecich i poprzez eksplozję materiałów wybuchowych, nie wydaje mi się, aby te słowa były za mocne

- odpowiada Girzyński. Poseł skomentował też fakt, że prezes Jarosław Kaczyński nie wycofał się ze swoich słów.

Polska: No dobrze, ale jeszcze tego samego dnia gazeta się ze swoich słów wycofała, prezes Kaczyński ze swoich oskarżeń - nie.

Zbigniew Girzyński: Biorąc pod uwagę, że ostatnio ministrowie rządu Donalda Tuska mają w zwyczaju dzwonić i naciskać w sprawie różnego rodzaju artykułów, stosując praktyki takie jak w Rosji czy na Białorusi, wycofanie się kierownictwa gazety, ale nie dziennikarza, z tez zawartych w artykule nie powinno nas chyba dziwić.

Polska: Czyli sugeruje Pan, że premier Tusk albo jego ministrowie zadzwonili do naczelnego "Rzeczpospolitej" i kazali mu się wycofać z artykułu?

Zbigniew Girzyński: Niczego nie sugeruję, ale znamy fakt na przykład interwencji rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych w innej sprawie, analogicznej, ale mniejszego kalibru. W związku z tym obawiam się, że dzisiaj w państwie rządzonym przez Donalda Tuska i jego ministrów są czynione naciski na kierownictwa gazet. Zresztą to, co dzieje się w tej chwili, bo jedynymi osobami, które mają odpowiadać za to, co się stało, są dziennikarze, jest największym skandalem, jaki można sobie w wolnym kraju wyobrazić.

Według Girzyńskiego "odpowiedzialność powinni ponieść ci, którzy w tej sprawie mataczą. A w tej sprawie mataczą rząd Donalda Tuska i prokuratura, która jest w stosunku do tego rządu w dużej mierze, co widać w jej działaniach, po prostu dyspozycyjna."

źródło: polskatimes.pl/Wuj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych