Aleksander Szczygło, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego dziś skończyłby 49 lat. Zginął w katastrofie smoleńskiej.

Jutro rodzina i przyjaciele będą się modlić za spokój Jego duszy w kościele pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa przy ul. Mickiewicza w Olsztynie. Nabożeństwo rozpocznie się o godzinie 17.

O śp. Aleksandrze Szczygle powiedzieć, że był państwowcem, to mało.

Był bardzo pracowity. Swoją pracę w kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego traktował jako misję, dla której poświęcił wszystko, także sprawy prywatne. Nie limitował sobie czasu, jaki spędzał w pracy.

- wspomina tragicznie zmarłego ministra Łukasz Kudlicki, ówczesny zastępca dyrektora departamentu Bezpieczeństwa Międzynarodowego BBN.

Jacek Sasin, były szef Kancelarii Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, obecnie poseł PiS, wspomina Aleksandra Szczygłę jako osobę niezwykle zaangażowaną w przemianę polskiej armii, w jej skuteczne odsowietyzowanie.

Był niepodatny na krytykę wojskowego „betonu”. Miał silne poczucie racji w tym co robił. Wizja głębokich zmian w polskich siłach zbrojnych bardzo leżała mu na sercu.

Wszyscy, którzy znali Ministra Szczygłę podkreślają jego perfekcyjność urzędniczą.

Nie znosił zbędnego gadulstwa. Wolał robić niż mówić. Jeśli podejmował jakąś decyzję, to była ona przemyślana i ostateczna.

- wspomina Sasin.

Zapamiętałem jego rozmowę z prezydentem Gruzji Micheilem Saakashwilim w lutym 2010 r., podczas wizyty w tym kraju i w Azerbejdżanie. Był bardzo precyzyjny i merytoryczny. Jego poziom wiedzy zrobił duże wrażenie na rozmówcach

- dodaje Kudlicki

Gołym okiem widać, że Polsce brakuje takich ludzi jak Aleksander Szczygło. Katastrofa smoleńska spustoszyła szeregi osób, które mogłyby bez problemu objąć dowolną funkcję w państwie. Nasz kraj jeszcze długo będzie odczuwać ich stratę.

Slaw

CZYTAJ WIĘCEJ: "Walczył o bezpieczną i godną Polskę". W rocznicę urodzin Aleksandra Szczygły jego bliscy zapraszają na Mszę świętą