W ręce Ewy Stankiewicz trafiła w tym roku nagroda im. Jacka Maziarskiego. Dokumentalistka otrzymała ją za film "Krzyż" i jak zaznaczono w uzasadnieniu "za heroiczną walkę o wolność słowa i budzenie narodowej solidarności w oporze przeciwko kłamstwu smoleńskiemu".

Kapituła Nagrody im. Jacka Maziarskiego przyznała nagrodę już po raz trzeci. Oprócz Ewy Stankiewicz nominacje tym razem otrzymali: Anita Gargas i Tomasz Sakiewicz z "Gazety Polskiej", Paweł Lisicki z "Uważam Rze", Cezary Gmyz z "Rzeczpospolitej" oraz pośmiertnie Tomasz Merta.

Zarówno w nieoficjalnych jak i w oficjalnych rozmowach członkowie jury w tym roku zwycięzcę wybrali jednogłośnie.

W poprzednich latach wyróżnienie otrzymali: Paweł Zyzak (za biografię Lecha Wałęsy oraz Michał i Jacek Karnowscy ( m.in za stworzenie portalu wPolityce.pl).

Cechą, która łączy wszystkich laureatów w ich działalności publicystycznej i służbie publicznej – jest odwaga

– mówił Krzysztof Czabański, wręczając nagrodę.

Dobrze wiem, że są czasy w których odwaga jest tania. Teraz jednak znów jest droga. A przecież jest to cecha, która konstytuuje działalność publiczną i misję dziennikarską

– dodał. Krzysztof Kłopotowski, który wygłosił laudację na cześć laureatki podkreślał jej bezkompromisowość i cenę jaką zapłaciła zajmując się tematem smoleńskim wbrew mediom mainstreamowym, które wcześniej po filmie "Trzech kumpli" gotowe były kreować ją na swoją celebrytkę.

Mogła zostać w TVN i nawet zatańczyć w "Tańcu z gwiazdami". Ale coś się stało. Smoleńsk. To był dla niej przełom

– mówił.

Ewa Stankiewicz zadaje proste pytania i prosto na nią odpowiada. Kocham Panią pani Ewo miłością Starego Wiarusa

– zakończył emocjonalnie.

Ewa Stankiewicz dziękując za wyróżnienie powiedziała:

To co robię może wydawać się radykalne, ale wynika po prostu z mojej analizy sytuacji w Polsce. Równocześnie zaznaczyła Taka nagroda bardzo zobowiązuje, mam nadzieję że temu zobowiązaniu sprostam.

Stowarzyszenia "Solidarni 2010", którego prezesem jest Stankiewicz, od kwietnia 2011 r. prowadzi protest na Krakowskim Przedmieściu, domagając się m.in. dymisji premiera Donalda Tuska, który - w ich ocenie - dopuścił się zdrady stanu, "oddając w ręce Rosji" śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej.

Nagroda im. Jacka Maziarskiego, którą zainicjowali żona i przyjaciele zmarłego w maju 2009 r. publicysty, jest przyznawana corocznie od 2010 r. Przyznaje ją Fundacja Jacka Maziarskiego, której celem jest m.in. działanie na rzecz wysokich etyczno-moralnych standardów w twórczości literackiej i publicystycznej.

ansa