Komu przeszkadza krzyż w reklamie i Dzieciątko Jezus w bożonarodzeniowej szopce? Na kogo ta nagonka?

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. wikipedia
fot. wikipedia

Spory o symbolikę i sposób uczczenia świąt kościelnych. W Szwajcarii społeczność muzułmańska jest oburzona z  powodu reklamy linii lotniczych Swiss, która w swoim logo ma krzyż. Hasło reklamowe firmy brzmi „Krzyż to atut”, co muzułmanie uznają za znieważenie uczuć religijnych, dyskryminację i żądają przeprosin - informuje Nasz Dziennik.

Billboardy, na których umieszczono hasło od kilku tygodni zaczęły pojawiać się w różnych szwajcarskich kantonach. „Krzyż to atut” nawiązuje do białego krzyża umieszczonego zarówno we fladze kraju, jak i logo firmowego przewoźnika.

Rzeczniczka linii lotniczych stwierdziła, że reklama  ie jest ani wypowiedzią polityczną, ani religijną, jednak wyraziła żal, "jeśli mimo to ktoś poczuł się nią urażony". Muzułmanie powiązali reklamę z – ich zdaniem – ogólnoświatową „nagonką” na religię Mahometa i antyislamskim filmem „Niewinność muzułmanów”, który wywołał falę krwawych zamachów i demonstracji w świecie islamistów.

Spór wokół wiary także w szwedzkim mieście Helsingborg. W wystawianej co roku żywej szopce, tym razem nie będzie Dzieciątka Jezus i Trzech Króli. Powód? Chrystus i Królowie są mało poprawni politycznie i ideologicznie dla tamtejszych urzędników. Kościół wycofał się z miejskich obchodów Bożego Narodzenia.

Decyzja urzędników jest zaskakująca wręcz szokująca. Natomiast ich argumentacja wywołuje oburzenie i niedowierzanie. Zdaniem administracji Helsingborga, chrześcijańska tradycja nie pasuje do dzisiejszych realiów. Ponadto urzędnicy tłumaczą, że wszystkie wydarzenia organizowane przez miasto nie mogą być „religijnie i politycznie” powiązane.

Argumenty podnoszone przez przeciwników kościoła można, a nawet trzeba odwrócić i wykorzystać do obrony krzyża i tradycji świąt Bożego Narodzenia. Bo czy istniejący od 1931 roku narodowy przewoźnik lotniczy Szwajcarii nie ma prawa używać symbolu, który widniej na państwowej fladze? Czy to nie jest nagonka? Powiązanie szwajcarskiego krzyża z krzyżem świętym może i powinno być atutem firmy, reklama nie jest jednak ani napastliwa, ani przesycona chrześcijańskimi symbolami, by muzułmanie mieli prawo w nią ingerować. "Pasowanie" lub "nie pasowanie" chrześcijańskiej tradycji do szwedzkiej codzienności nawet ciężko komentować. Świat oszalał...

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych