Jan Pietrzak: Bo nasz premier ma gadane i nie ma poczucia wstydu kiedy kłamie. To jest bardzo duża sprawność, nie każdy tak ma

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Na zdjęciu: Jan Pietrzak w czasie legendarnego koncertu w pierwszą rocznicę tragedii smoleńskiej, 10 kwietnia 2011. Wykonane wtedy "Zakazane kwiaty, zakazany krzyż" poruszały do głębi serca. Bo znowu okazały się aktualne.

***

Niestety, ale wygląda na to, że musimy przyzwyczajać się do coraz częstszych przemówień i popisów krasomówczych Donalda Tuska - prorokuje w swoim wideofelietonie, powracający w tej formie wypowiedzi po kilkutygodniowej przerwie, Jan Pietrzak. Artysta proponuje więc ułatwienie:

Z tego powodu francuski wyraz expose trzeba jakoś spolszczyć. Powinniśmy zacząć mówić expoza. Ta expoza. Expoza-tuskoza, jego specyficzna forma zagadywania wszelkich problemów.

Zdaniem Jana Pietrzaka ta umiejętność zagadywania wszystkiego, każdej sprawy, to jedyna dziś szansa rządzącej koalicji by odwlec upadek tego rządu:

Bo nasz premier ma gadane i nie ma poczucia wstydu kiedy kłamie. To jest bardzo duża sprawność, nie każdy tak ma

- stwierdza.

Jan Pietrzak podaje rpzykład takiego expozowania - ostatnie sensacyjne wyznanie premiera Tuska w Sejmie, że znalazł dziesiątki miliardów, które do roku 2020 przeznaczy na wielkie drogowe inwestycje, bezpieczeństwo energetyczne, rozkwit młodych rodzin, modernizacje kolei, terminal gazowy, żlobki, przedszkola itp. Wniosek?

Donek nam się rozpasał! Przez pięć lat zrobił, wspólnie z ministrem finansów, bilionową górę długu publicznego, piramidę, taki Amber Gold w dużo większej skali. I teraz będzie z tej piramidy popuszczał bo raptem znalazł jakieś miliardy, już nie będziemy oszczędzać, będziemy wydawać.

Nieodżałowany mój kolega z kabaretu "Pod Egidą" śp. Maciej Rybiński żartował trzy lata temu, że rząd Tusk znalazł ogromny skarb, skarb państwa. I tak jest, a Maciej Rybiński mówił o tym już trzy lata temu!

- wspomina artysta. I słusznie podkreśla, że cały pomysł na rzekome inwestycje polega na oddaniu naszej, wspólnej, narodowej własności, ostatnich firm do spółki, która zajmie się tego wszystkiego wydawaniem.

W ten sposób nasza polska własność przestanie być naszą własnością! Będzie spółką prawa handlowego, a więc własnością rady nadzorczej, akcjonariuszy, zarządów a więc Platformersów, bo przecież nikt inny nie jest taki mądry jak oni by to przechwycić. Czuje się w tym grubszy szwindel, kolejne złodziejstwo narodowego majątku czy innymi słowy kręcenie lodów.

Trzeba niemałego talentu by wynędzniałemu społeczeństwu, oszukiwanemu przez pięć lat tych rządów przedstawić kradzież ostatnich sreber rodowych jako śmiały skok inwestycyjny. Otóż pan premier taki talent ma

- podkreśla Jan Pietrzak. Co jeszcze mówi?

Koniecznie zobacz całość:

 

gim

 

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.