Kandydat na wiceszefa ABW znajduje się na liście "uzdrowicieli" jednej z najostrzejszych antykatolickich sekt

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. youtube.com
Fot. youtube.com

Kilka dni temu komisja ds. służb specjalnych pozytywnie zaopiniowała kandydaturę płk. Kazimierza Mordaszewskiego na nowego wiceszefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. To efekt odejścia ze służby dwóch wiceszefów ABW.

CZYTAJ WIĘCEJ: Z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego odchodzi dwóch wiceszefów: płk Jacek Mąka i płk Zdzisław Skorża

Jak się okazuje, kandydat na wiceszefa ABW ma dość dziwne powiązania z jedną z antykatolickich sekt, Bractwa Zakonnego Himawanti. "Rzeczpospolita" ujawnia dziś piórem Cezarego Gmyza, że nazwisko płk. Mordaszewskiego figuruje na „Liście Adresowej Liderów Świętych Bractw Zakonnych Himawanti – Przewodników Duchowych, Mistrzów, Uzdrowicieli i Nauczycieli (w latach 1983–2010)" umieszczonej na oficjalnej stronie sekty.

Figuruje on wśród, jak podaje strona Bractwa, w "kręgu koordynatorów, uzdrowicieli, kandydatów i organizatorów". Dotyczy to praktyk, które propaguje lider sekty, Ryszard Matuszewski.

Choć rzecznik ABW zapewnia, że Mordaszewski nie ma z sektą nic wspólnego, to "Rz" udało się ustalić, że jego znajomość z Matuszewskim oparta jest na sztuce walki aikido, której Mordaszewski jest jednym z pionierów.

Marek Opioła, przedstawiciel PiS w komisji ds. służb specjalnych mówi otwarcie:

Na posiedzeniu komisji był prezentowany życiorys Mordaszewskiego. Nikt nie wspomniał, że kandydat figuruje na takiej liście. Uważam, że w tej sytuacji komisja powinna zająć się tą sprawą

- ocenia.

Sekta istnieje od 1983 r., a od 1994 r. działa w Polsce. Bezskuteczne były jej próby wpisania na oficjalny rejestr związków wyznaniowych. W swoich materiałach promocyjnych sekta niezwykle ostro atakuje Kościół katolicki, a jej lider był aresztowany za groźby pod adresem przeora Jasnej Góry. Podejrzewano go też o przygotowanie zamachu na Jana Pawła II w 2002 roku.

Papież Pius XII i Adolf Hitler to dwaj wielcy katolicy, kumple byli, świat chcieli zawojować i papiestwu poddać, ale kurna nie wyszło, a przy okazji Żydów chcieli wyrżnąć. Hitler tylko polecenia Watykanu realizował

- można przeczytać na stronie sekty.

Więcej na ten temat w "Rzeczpospolitej".

lw, "Rz"

Autor

Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci Na chłodne dni... ciepłe e-booki w prezencie! Sprawdź subskrypcję Premium wPolityce.pl   Sieci

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych