Płużański: "elita" będzie robiła wszystko, żeby o kwaterze na Łączce było jak najciszej. Groby bohaterów będą przypominać o mordercach

Fot. PAP / R. Pietruszka
Fot. PAP / R. Pietruszka

Nie pozwólmy zablokować ekshumacji na Łączce

- apeluje w "Gazecie Polskiej Codziennie" Tadeusz Płużański, historyk i publicysta, autor książki "Bestie", poświęconej procesom politycznym oraz zabójstwom z czasów komunistycznych.

Płużański w tekście opisuje problemy finansowe związane z pracami na Łączce. Jak wskazuje mogą one zablokować kolejny etap prac badawczych oraz badania DNA na materiale zebranym w czasie prac ekshumacyjnych.

Przez blisko miesiąc na Łączce wykopano 111 ciał. Naukowcy spodziewają się odnaleźć tam następne 300 ofiar stalinowskiego terroru

- pisze Płużański. Wskazuje, że będzie to możliwe, jeśli znajdą się środki na prowadzenie badań. Publicysta nie wyklucza, że konieczne może być poszukiwanie prywatnego sponsora.

W swoim komentarzu Płużański wskazuje, dlaczego badania na Łączce mogą nie zostać doprowadzone do końca:

Z kwaterą na Łączce włodarze dzisiejszej Polski mają kłopot, a będą mieli jeszcze większy. Bo po odkopaniu wszystkich szczątków, ich identyfikacji i godnych pochówkach prędzej czy później pojawi się pytanie: kim są ich mordercy. A to kierownictwo komunistycznej partii i państwa, bezpieki i Informacji Wojskowej "oficerowie" śledczy, prokuratorzy, którzy oskarżali, sędziowie, którzy wydawali wyroki. Za każdą ofiarą kryje się rzesza nazwisk.

Płużański, który szerzej o tej sprawie pisze w książce "Bestie", wymienił kilka nazwisk związanych z mordowaniem polskich bohaterów. Mówił o Jakubie Bermanie, Romanie Romkowskim, Helenie Wolińskiej, Anatolu Fejginie, Romanie Kryże, Stefanie Michniku.

To właśnie wielu z nich ma groby na wojskowych Powązkach, tuż obok. Inni żyją do dziś w Polsce, Wielkiej Brytanii, Szwecji... A ich rodziny należą do establishmentu III RP. Dlatego przez 23 lata tzw. wolnej Polski nie można było dostać zgody na ekshumację na Powązkach. Teraz ta "elita" będzie robiła wszystko, żeby o kwaterze na Łączce było jak najciszej

- pisze Płużański.

Dodaje, że w kraju "groby bohaterów będą stale przypominać o mordercach".

Nie tylko sowieckich, ale polskich na usługach obcego, zbrodniczego systemu. Systemu, który trwa do dziś. Również w życiorysach rządzących III RP

- kwituje historyk.

KL

CZYTAJ: "Możemy na te trumny popatrzeć jako na element fundamentu nowej Rzeczpospolitej, którą budujemy"

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych