SLD walczy o odwołanie ministra Gowina. Zdaniem lewicy, próbując wyjaśnić aferę Amber Gold, przekroczył swoje kompetencje

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP/ T.Gzell
fot. PAP/ T.Gzell

Trwa zamieszanie wokół ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina. Klub SLD chce jego odwołania. Jak poinformował prokurator generalny Andrzej Seremet wczoraj poseł tego klubu Dariusz Joński złożył zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez ministra.

Zdaniem posła Ryszarda Kalisza – Gowin powinien być zdymisjonowany, a nawet postawiony przed Trybunałem Stanu. Wczoraj dymisję ministra  sugerował też poseł PSL Jan Bury.
Konflikt dotyczy  kwestii prawa do wglądu w akta afery Amber Gold. Po wybuchu afery - minister zażądał dostępu do nich i dokumenty procesowe otrzymał.  Jego krytycy uważają, że było to sprzeczne z obowiązującą ustawą o sądach powszechnych. Gowin ripostował w ostrych słowach.


Mam w nosie literę prawa. Dla mnie liczy się jego duch.


Uznał też że atak na jego osobę jest próbą odsunięcia go od sprawy Amber Gold., którą zamierza wyjaśnić.  Minister mówił też o sitwie prawniczej, z którą zamierz walczyć.
Seremet komentując jego słowa stwierdził, że nic mu o istnieniu takiej sitwy nie wiadomo.

ansa/TVN 24

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych