Gdańskie lotnisko – wszystko dla rodziny i znajomych. Czy tam cokolwiek dzieje się czysto?

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Port Lotniczy im. Lecha Wałęsy w gdańskim Rębiechowie to dowód na to, jak zadbać o rodzinę, znajomych i tężyznę fizyczną pracowników. Zatrudnia się tam byłych piłkarzy, by wygrywać biznesowe turnieje, hojnie sponsoruje się klub taneczny, w którym giba się syn prezesa lotniska. Audyt energetyczny zleca się firmie teścia prezesa. „Newsweek” opisuje, jak wygląda zarządzanie najsłynniejszym w ostatnich tygodniach portem lotniczym w Polsce.

I podsumowuje: „nepotyzm, kolesiostwo i dojenie kasy”.

Zdaniem jednego z wysokich menedżerów lotniska, Michał Tusk został zatrudniony ww jednym tylko celu:

Żeby mieć parasol, gdyby wyszło na jaw, co się dzieje na lotnisku. Kloskowski ściągnął go jako polisę ubezpieczeniową.

Chodzi o Tomasza Kloskowskiego, prezesa portu lotniczego.

Inny pracownik mówi:

Żeby wiedzieć, co naprawdę dzieje się na lotnisku, dlaczego parasol ochronny w postaci Tuska jest dla nich na wagę złota, wystarczy popatrzeć, jak działają finanse. Zapytajcie np., ile kosztuje obsługa prawna lotniska.

Okazuje się, że państwowa spółka płaci co miesiąc zewnętrznej kancelarii 12 tys. zł + zlecenia ekstra.

Port obsługuje radca prawny Leszek Pachulski, oskarżony przez prokuraturę o próbę wyłudzenia od skarbu państwa ponad 300 mln zł za przedwojenne akcje spółki Giesche.

Im dalej zagląda się w papiery lotniska i z działu kadr i księgowości, tym mocniej trzeba trzymać się za głowę.

Prezes Kloskowski uwielbia grać w piłkę. Jego drużyna dziesięciokrotnie zdobyła mistrzostwo ligi portów lotniczych.

Skąd te sukcesy? Opowiada pracownik:

Na cargo (część towarowa lotniska) pracują piłkarze zawodowcy. Tomasz Broner i Marek Cirkowski grali w III-ligowym Orkanie Rumia. Sebastian Letniowski w IV-ligowym Murkamie Przodkowo. Rafał Wiszniewski w IV-ligowym GKS Kowale. Andrzej Witkowski działa w pomorskim PZPN. Przyjęto ich, bo dobrze kopią.

Władze portu inwestują w tężyznę fizyczną pracowników, zbudowali więc siłownię i saunę. Zatrudnili też masażystę z klubu rugby Ogniwo Sopot.

Port lotniczy sponsoruje też profesjonalne kluby sportowe, m.in. siatkarską drużynę Trefla Sopot, w której radzie nadzorczej zasiada… prezes Kloskowski. Koszt sponsoringu: około miliona złotych rocznie.

To nie koniec. Syn prezesa, Maciej Kloskowski, tańczy w klubie Fala Sopot, również sponsorowanym – pośrednio – przez Port Lotniczy Gdańsk.

12 grudnia 2012 r. na słynnej imprezie, w czasie której politycy PO ciągnęli samolot OLT, gości bawił zespół tańca akrobatycznego z Gdyni. Kolejna relacja menedżera:

Faktura za tańce opiewała na 110 tys. zł. Opadły nam szczęki. Tyle za występ nie bierze Maryla Rodowicz, a ma najdroższe koncerty w Polsce! Księgowy biegał przerażony z tą fakturą, pytał, co ma robić. Zapłacili.

Prezes dba też o swojego teścia. Zlecił jego spółce – Bałtyckiej Agencji Poszanowania Energii audyt energetyczny. Bez przetargu, w ciągu tylko pół roku firma zarobiła na lotnisku 120 tys. zł.

Dyrektor z portu opowiada:

Układy rodzinne są ważne. No bo niby jak to: z jednej strony Platforma tu rządzi, a z lotniska nic nie ma? Pana to dziwi, a tu są inne obyczaje.

Inny dodaje:

W Trójmieście więcej wolno. Rzeczy, które gdzie indziej by nie przeszły, tam są na porządku dziennym. Teściowa prezydenta pcha się na lotnisko z ofertą ubezpieczeniową, teść prezesa – z audytami. Nawet rodzina Tusków od lat jeździ po Gdańsku partyjną limuzyną PO. Ale na lotnisku nie ma polityki, nie ma zatrudnionych ludzi z partii. Dopiero Michał Tusk skierował na nas reflektory.

Tygodnik zwraca też uwagę na wyjątkowo dobrze ustawionego na lotnisku biznesmena Mariusa Olecha, który w ciągu półtora roku otworzył kilka istotnych interesów w porcie lotniczym.

Ma tam kiosk z prasą, bistro, butik. W jednej z lotniskowych spółek gdański Urząd Skarbowy zajął udziały z powodu niezapłaconych setek tysięcy złotych podatku.

My stawiamy tylko jedno pytanie: co na to wszystko pochodzący z Gdańska minister transportu Sławomir Nowak?

CZYTAJ TAKŻE: „Gdańskiem rządzi sitwa”. „Tego się nie da ruszyć.” Pomorski układ rozłożony na czynniki pierwsze w „Uważam Rze”

znp, newsweek.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.