To jest nawet słodkie. Ruch Palikota tonie w sondażach, a Palikot przekonuje, że zwycięża. I to w jakim stylu!

PAP/Grzegorz Jakubowski
PAP/Grzegorz Jakubowski

Ruch Palikota powoli się kończy i czeka go upadek bardziej spektakularny niż ten, którego doświadczyli populiści z „Samoobrony”? Skądże znowu! Lider ruchu swojego imienia ma znakomity humor i przekonuje, że jego kieszonkowa rewolucja przynosi efekty. Dowód?

„Z samego rana pokazał się sondaż dla TOK FM, na temat poparcia dla niekarania za niewielkie ilości marihuany.  W ciągu zaledwie dwóch lat z około 8 procent - poziom akceptacji doszedł do pawie 50 procent! To wielka, rewolucyjna zmiana. Pokazuje ona - bardziej niż cokolwiek innego - jak zmienia się nasz kraj”-

podnieca się Janusz Palikot na swoim blogu. Jego zdaniem ostatni sondaż wypychający go z Sejmu nie jest istotny, bo społeczeństwo akceptuje ( oczywiście ten sondaż się nie myli według Palikota) legalizację marihuany i jest dowód, że on sam wygrywa.



„Nieskromnie powiem, że to jest prawdziwa miara polityki, a nie sondaże poparcia władzy!
Zmienić kraj!”-

pisze uradowany przez łzy Palikot, który dodaje, że CBOS zawsze zaniża poparcie dla RP. Na dodatek lider ruchu swojego imienia znalazł się, uwaga!, na czwartymi miejscu innego zestawienia. Na pytanie „Wprost” - kto powinien zastąpić Tuska w funkcji premiera - Polacy odpowiedzieli: Kwaśniewski (21%), Kaczyński (13%), Sikorski i Palikot (9%). Palikot dopiero czwarty? To też jednak lider poprarcia samego siebie potrafi przekuć w sukces! I to jak! Sam Anioł z Alternatyw 4 wysiada przy byłym aniołku Tuska.

„Otóż postawmy pytanie jaki byłby wynik, gdyby ten sondaż obejmował tych samych polityków tylko bez Kwaśniewskiego, który sam o sobie mówi, że jest nieczynnym politykiem? Na kogo przeszłyby głosy Kwaśniewskiego? Na Kaczyńskiego? Wątpię! Może jeden procent i nie więcej. Na Sikorskiego? W części tak, bo to szef MSZ, a więc ma te same kompetencje, co były prezydent. Jednak Sikorski to polityk radykalny, agresywny i prawicowy - więc elektorat Kwaśniewskiego raczej jest mu niechętny (?) Oprócz mnie, pozostaje Miller - szef SLD! Tu powinno być najbliżej, ale jest jak wiemy - najdalej, bo Kwaśniewski nieustannie dystansuje się od Millera.  Trudno sobie wyobrazić, aby istotna cześć wyborców Kwaśniewskiego, nie przeniosła się więc na mnie! A to oznacza bardzo dziwne konsekwencje!”-

pisze Palikot. Piękne prawda? Palikot dowodzi jak cudownie można zaklinać rzeczywistość i na dodatek świetnie się przy tym bawić. Palikot stał się mistrzem w zatruwaniu pijarem..samego siebie. Tego jeszcze nie było. Obawiam się jednak, że lider RP zbyt długo przebywa z kolesiami z Wolnych Konopii i opary zielonej włoszczyzny zatruły jego bystry umysł. A może to tylko wina kadzidełek w Sejmie?

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych