Czego boi się Marcin P.? Właściciel Amber Gold poprosił o objęcie go programem ochrony w areszcie

fot. PAP/Adam Warżawa
fot. PAP/Adam Warżawa

Właściciel Amber Gold Marcin P., gdy tylko trafił do aresztu, poprosił o objęcie go programem ochrony - ujawniają dziennikarze "Wprost".

Marcin P. jest osadzony w jednoosobowej celi w gdańskim Areszcie Śledczy przy ulicy Kurkowej. Cela jest monitorowana, P. jest odseparowany od innych więźniów. Mimo to, poprosił o ochronę.

Strona internetowa tygodnika Wprost.pl publikuje wypowiedź anonimowego przedstawiciela służby więziennej, który zdradza, że:

P. jest spokojny, nie zdradza objawów załamania.

Podczas debaty nad sprawą Amber Gold w Sejmie wśród polityków i dziennikarzy pojawiła się nieoficjalna informacja, że P. chce zeznawać, wystąpił o status świadka koronnego. Prośbę o potwierdzenie tej informacji złożył z mównicy sejmowej poseł Ruchu Palikota Armand Ryfiński.

Chcę stwierdzić, że Marcin P. w aktualnej sytuacji nie spełnia warunków bycia świadkiem koronnym, a co do treści wyjaśnień, to objęte są one tajemnicą postępowania przygotowawczego

- odpowiedział minister sprawiedliwości Jarosław Gowin. Później potwierdził to prokurator generalny Andrzej Seremet.

Rp.pl próbowała uzyskać komentarz gdańskiej prokuratury, ale telefon rzecznika jest wyłączony. W czwartek gdański sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie dla Marcina P. Postanowienie to jest nieprawomocne. Obrońca biznesmena zapowiedział złożenie odwołania, ale wciąż tego nie zrobił.

źródło: wprost.pl/rp.pl/Wuj

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych