Janusz Piechociński troszczy się o jakość mediów. Słusznie, ale chyba zapomina kto wyrzucił wszystkich niepokornych i dociekliwych?

Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

Na swoim profilu na Facebooku poseł PSL Janusz Piechociński zamieścił apel do mediów. W każdym razie tak go nazwał. Poniżej zamieszczamy jego treść, zachowując oryginalną pisownię:

 

Apel do mediów: Było w połowie sierpnie gorąco.

Gorąc dopadł Janusza Palikota co poskutkowało zapowiedzią konstruktywnego votum nieufności. Media zareagowały. Potem szukano kandydata na premiera w ramach tego pomysłu .Józef Oleksy dowiedział się ,ze jest na krótkiej liście z mediów. Widać na to też media zareagowały.
Potem okazało się ,ze podzielona opozycja jest ponoć wspólnotowa i uzgodniona w sprawie kolejnego votum ( o konstrukcyjności nie wspominam ) .Tym razem KONSTRUKTYWNYM FUNDAMENTEM miałby być szanowany i ceniony szef PAN.
Media też zareagowały.
Nawet wypowiedz FUNDAMENTU tej medialno-politycznej konstrukcji ,ze dowiaduje się o tym z prasy i z nikim rozmów nie prowadził i nie prowadzi nie powstrzymały fali telefonów z prośbą o skomentowanie.

Media dalej reagują bowiem drążą temat dalej .
Już bez Janusza Palikota ale w składzie PIS, Solidarna, SLD, PSL a nawet mityczne konserwatywne skrzydło PO może do tego konstruktywnego votum z PROFESOREM doprowadzą.

Pytanie zadawane posłom : co jeszcze musi się stać aby Kaczyński z Millerem, Oleksy z Macierewiczem i Siwiec z Pawłowicz przy wsparciu Gowina ( oczywiście z góry przesądzono wicepremiera dla Pawlaka ) , agenta Tomka , Kurskiego , Cymańskiego wzmocnionych Napieralskim i Olejniczakiem w błogosławieństwie Radia Maryja i Krytyki Politycznej obalili obecnego premiera ?
A może by tak Panie i Panowie wydawcy, redaktorzy naczelni i redaktorzy wydań zmienić jednak główną oś wydumanych pod potrzeby krzykliwych tytułów debaty publicznej ?
Zostawić potencjalnych kandydatów na kandydatów na premiera w pomysłach na konstruktywne vota nieufności i zająć się w bardziej poważnym nastroju naszą codzienną nie tylko polityczną realnością ?

Jak już nie ma o czym to na poważnie pogadajmy o sytuacji samych mediach : co z ich rentownością kiedy spada oferta reklamowa, jak z kształceniem dziennikarzy, co z umowami „śmieciowymi” tak licznymi w tym sektorze , zapowiadanymi ograniczeniami zatrudnienia, jak chronione są prawa autorskie, co zmienić w relacjach media tradycyjne – Internet ?

 

Cóż można na to odpowiedzieć? Apel w zasadzie słuszny. Jednak zwracamy panu posłowi delikatnie uwagę, że to nie przypadek iż telewizyjne i radiowe debaty są o niczym. One takie właśnie mają być! Dlatego wyrzucono dociekliwych dziennikarzy i publicystów zostawiając tych, którzy godzą się na programu w stylu "dlaczego urzędnicy źle pracują" i są szczęśliwi gdy kraj dopadnie trąba powietrzna - bo wtedy już można w ogóle nie mówić o niczym poważniejszym, a udawać drapieżnych reporterów.

Wreszcie - czyj rząd zabija media publiczne wygaszając abonament i nie proponując nic w zamian? Pański!

A patrząc w przyszłość niestety, będzie jeszcze gorzej. Zestaw koncesjonariuszy na naziemne nadawanie cyfrowe tworzy bowiem medialny krajobraz jeszcze głupszy niż obecne. Żadnego pluralizmy za to masa głupiej rozrywki. A kto tam w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji zasiada? Czy aby nie ludzie PO-PSL-SLD?

To wszystko dzieło koalicji PO-PSL w ostatnich latach. Także i pan, panie pośle, ma swoją cegiełkę w tym murze medialnego absurdu i głupoty, która po prostu nas jako społeczeństwo i naród obezwładnia.

jlor, gim

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.