Niemal każdego dnia, śledząc kolejne skandale, zadajemy sobie pytanie gdzie jest kres tego co naukowcy nazywają "klientelizmem", a zwykli ludzie "rozkradaniem Polski"? Ciekawej odpowiedzi udziela w dzisiejszym "Fakcie" socjolog prof. Andrzej Zybertowicz.
Zapytany czy szacunki o tym, że polityków i ich pociotków jest na państwowym i samorządowym wikcie aż 10 proc. społeczeństwa, są prawdopodobne, odpowiada:
Druga liczba lepiej przybliża skalę zjawiska. Mówiąc o odsłanianych ostatnio patologiach, o zatrudnianiu swoich, posługujemy się terminami „nepotyzm” i „kolesiostwo”. A w istocie mamy do czynienia z klientelizmem. Taśma PSL odsłoniła tylko jedno z pięter klientelizmu, a żyjemy w systemie klientelizmu wielopiętrowego. Jego najwyższe piętro odsłoniło inne, słynne nagranie rozmowy byłego premiera Józefa Oleksego z biznesmenem Aleksandrem Gudzowatym.
Słowa Oleksego nie zostały właściwie zanalizowane, bo media skupiły się na wulgarnym języku obu panów. A padają tam słowa znamienne. Oleksy mówi: „Kosmopolityczne gangi rozkradły Polskę”. To klientelizmu poziom najwyższy. Bez synchronizacji z tym poziomem nepotyzm lokalny tak by się nie rozplenił
- ocenia prof. Zybertowicz.
Wyjaśnia, że politycy nie ścigają patologii, np. na styku przedsiębiorców z sektorem publicznym, a ci w zamian ich popierają:
Odnowienie takiego sojuszu to w dużej mierze źródło stabilności poparcia dla rządów PO. W wymiarze kulturowym wróciliśmy do mentalności późnego socjalizmu. Polacy znowu przestali wierzyć w swój kraj, w to, że życie społeczne można zorganizować uczciwie. Wpasowują się w patologiczny system, zarazem wzmacniając go. Przypomnijmy, z jakimi hasłami Platforma walczyła o władzę – z hasłami reform i uzdrowienia kraju. Platforma wtedy miała twarz Jana Rokity wzywającego, by „szarpnąć cugle”. Nic z tego nie zostało
- stwierdza rozmówca "Faktu".
Kiedy więc nastąpi kres tych patologii? Czy w ogóle?
Jedna droga to taka, że w końcu baronowie PO i oligarchowie polskiego biznesu dostrzegą, że nasilenie klientelizmu nie tylko hamuje rozwój kraju, ale może ich samych doprowadzić do więzienia. Wtedy obalą Tuska. Podobnie jak generałowie prezydenta Hosni Mubaraka w końcu obalili Mubaraka. Nawet beneficjenci chorego systemu czasem chcą się pozbyć tego odium. Marnotrawienie zasobów przy klientystycznym systemie powoduje, że władza nie będzie miała czym nakarmić swoich klientów i układ się zawali
- czytamy.
gim, źródło: Fakt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/137470-prof-zybertowicz-w-fakcie-ten-uklad-sie-zawali-gdy-nie-zdola-nakarmic-klientow-mentalnosc-poznego-socjalizmu-wrocila