Jest postępowanie prokuratury ws. znieważenia Ukrainek przez Wojewódzkiego i Figurskiego. Grozi im do trzech lat więzienia

RYS. ANDRZEJ KRAUZE
RYS. ANDRZEJ KRAUZE

Prokuratura Rejonowa Warszawa Praga-Południe wszczęła postępowanie w sprawie wypowiedzi radiowych Michała Figurskiego i Jakuba Wojewódzkiego. Podstawą prawną śledztwa jest artykuł Kodeksu karnego, który przewiduje karę pozbawienia wolności do lat 3 dla tego, kto "publicznie znieważa grupę ludności albo poszczególną osobę z powodu jej przynależności narodowej, etnicznej, rasowej, wyznaniowej albo z powodu jej bezwyznaniowości".

Przypomnijmy dialog, którym zainteresowała się prokuratura. Miał on miejsce 12 czerwca bieżącego roku:

Wojewódzki: A wiesz co ja wczoraj zrobiłem po tym meczu z Ukrainą? 

Figurski: No? 

W: Zachowałem się jak prawdziwy Polak... 

F: Kopnąłeś psa. 

W: Nie, wyrzuciłem swoją Ukrainkę. 

F: A to dobry pomysł... Mi to jeszcze nie przyszło.. Wiesz co? Ja po złości jej dzisiaj nie zapłacę. 

W: Wiesz co, to ja swoją przywrócę, odbiorę jej pieniądze i znowu wyrzucę. 

F: Powiem Ci, że gdyby moja była chociaż odrobinę ładniejsza, to jeszcze bym ją zgwałcił.

W: Eee... ja to nie wiem jak moja wygląda, bo ona ciągle na kolanach.

Wcześniej chamskie żarty obu panów potępiła KRRiTV, która stwierdziła, że ich wypowiedzi naruszają ustawę o radiofonii i telewizji , a także Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich, które nominowało Wojewódzkiego i Figurskiego do nagrody Hieny Roku. Krytyki programu emitowanego przez Eska Rock podjęła się również Rada Etyki Mediów, a program zdjęto z anteny. Jak donoszą media, Wojewódzki ma jednak wrócić na antenę radia już we wrześniu. Chamstwo 50-letniego dziennikarza nie przeszkadza również jednej z sieci telefonicznych, której twarzą nowej kampanii wizerunkowej został właśnie Wojewódzki. Program Wojewódzkiego i Figurskiego był już wcześniej karany, m.in. za rasistowskie dowcipy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Wojewódzki liczy, że mu się upiecze. Ale uczciwie ostrzegam - tej sprawy nie zostawimy i nie odpuścimy oraz Figurski płacze w „Wyborczej” i przyznaje: nie przeszkadzaliśmy, dopóki ironizowaliśmy na temat PiS-u czy Jarosława Kaczyńskiego

lw

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych