Młodzi ludzie skupieni wokół łódzkiej parafii pod wezwaniem Matki Boskiej Fatimskiej i księdza Michała Misiaka po raz kolejny postawili na innowacyjne podejście do ewangelizacji. Tym razem zorganizowali „Chrześcijańską Akademię Deskorolki”. Dzięki temu chcą w nowoczesny sposób podejść do ewangelizacji.

Ks. Michał Misiak jest znany ze spektakularnych akcji, które mają przybliżyć młodym ludziom nauki Jezusa. Rok temu duchowny otworzył pierwszą w Polsce  chrześcijańską szkołę parkuru, czyli chodzenia po dachach. Wcześniej Ks. Misiak zasłynął ze zorganizowania dyskoteki na cześć św. Stanisława Kostki. Zaczęło się od akcji ewangelizacyjnych w najpopularniejszych łódzkich klubach. Diakonia ewangelizacyjna Ruchu Światło-Życie postanowiła dawać świadectwo o Chrystusie w miejscach, gdzie na co dzień strumieniami leje się alkohol a młodzi ludzi przy dźwiękach techno wprowadzają się w swoisty trans.

„W pewien sposób „rozgrzeszaliśmy” te miejsca swoją obecnością” –

tłumaczył dla fronda.pl ks. Michał. To właśnie dlatego, choć pierwsze takie dyskoteki cieszyły się wielką popularnością, ks. Misiak postanowił zorganizować własną imprezę.

„Przestaliśmy robić ewangelizację w klubach, bo nasza akcja skończyła się, a młodzi ludzie znów tam wracali – i znów był alkohol,techno, niemoralne propozycje i inne zło, z którym nie trudno spotkać się w takich miejscach. To była dla nas zbyt duża cena, którą musieliśmy płacić” –

dodawał kapłan, który wpadł na pomysł by zorganizować „Chrześcijańską Akademię Deskorolki”.

„Pomysł zrodził się podczas Oazy Sportowej w Częstochowie, gdzie byliśmy tydzień temu. Kilka osób miało ze sobą deski, ale okazało się, że chętnych, którzy chcieli spróbować swoich sił było wielu. Wtedy ksiądz Michał Misiak zaproponował, żebym został nauczycielem, powiedział, że można zorganizować specjalne zajęcia, już po powrocie do Łodzi”

– wspomina w rozmowie z tvp.info Jakub Checka, 19-latek, który od 8 lat jest pasjonatem jazdy na desce.

W ten sposób powstała „Akademia”, do której dziś uczęszcza w sumie kilkudziesięciu skaterów. Młodzi ludzie spotykają się codziennie w różnych częściach miasta i wytrwale trenują „flipy”, „slajdy” i „graby”. Ksiądz Michał Misiak również próbuje swoich sił na deskorolce. „Chrześcijańskiej Akademii Deskorolki”.  Choć inicjatywa wydaje się być czysto „sportowa”, to Jakub Checka ma nadzieję, że za jakiś czas równie istotne co postępy „fizyczne” – staną się postępy w sferze duchowej uczestników.

Trudno podejrzewać, że to koniec innowacyjnych pomysłów łódzkiego duchownego, który w znakomity sposób trafia do młodych ludzi.  A że robi to w kontrowersyjny dla wielu sposób? Nie ma w tym nic złego. Jezus z Nazaretu również trafiał do serc w sposób spektakularny i oryginalny.

Ł.A/TVP info/fronda.pl