Jerzy Kłosiński, redaktor naczelny "Tygodnika Solidarność" o niszczącym, totalnym monopolu PO-PSL, Komorowskiego i Palikota

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
Fot. wPolityce.pl
Fot. wPolityce.pl

- Totalizacja władzy, określenie wyśmiewane, ale niestety mamy coraz więcej dowodów, że to termin odzwierciedlający dzisiejszą rzeczywistość - stwierdza na łamach "Tygodnika Solidarność" jego redaktor naczelny Jerzy Kłosiński.

Jak podkreśla, koalicja rządząca i prezydent RP, raz z Ruchem Palikota, raz z SLD, tworzą w kraju monopol władzy:

Nic nie można zrobić wbrew temu niszczącemu monopolowi. Przykładów tego monopolu jest tyle, że to w zasadzie stanowi jeden ciąg zdarzeń. I nawet gdy pojawi się jakiś pojedynczy głos sprzeciwu wewnątrz obozu władzy, jest to głos desperacki, jak senatora PO prof. Antoniego Motyczki, krytykującego ustawę o zamówieniach publicznych

- stwierdza. Przypomnijmy, że profesor  Antoni Motyczka zdemaskował problemy z budową dróg i powody, dla których upadają ich podwykonawcy.

Powoływał się na swoje kilkudziesięcioletnie doświadczenie przedsiębiorcy zatrudniającego kilkuset ludzi i wieloletnią praktykę wykładowcy zajmującego się zamówieniami publicznymi.

Takiego rozgardiaszu i takiego draństwa, jakie jest teraz, to jeszcze nie było, a przykładami mogę sypać.

CZYTAJ KONIECZNIE: Czy prokuratura zajmie się skandalami ujawnionymi przez senatora PO? Prof. Motyczka publicznie o przekrętach przy wielkich inwestycjach

Kłosiński kontynuuje:

Rozbieranie państwa, jego potencjału, niszczenie dobrze prosperujących firm dających miejsca pracy – to niestety polska codzienność. Drukujemy [w "Tygodniku Solidarność"] teksty, pokazujące skutki tego monopolu. Zamiar skarbu państwa sprzedania świetnie prosperujących Zakładów Azotowych „Puławy”, tworzących miejsca pracy dla całego regionu. Decyzja władz Warszawy stworzenia holdingu z dwóch wielkich spółek miejskich z prawdopodobnym zamiarem ich sprzedaży, co będzie również skutkowało utratą pracy przez wielu ludzi i podniesieniem ceny usług komunalnych. Czy wreszcie przykład francuskiego przedsiębiorcy Michela Marbota, który 20 lat temu uwierzył, że w Polsce „można”, założył tu dobry markowy zakład dający miejsca pracy, ale tzw. układ go wykończył. Teraz pozostaje mu tylko głodówka pod sejmem. Kiedy wreszcie w Polsce skończy się totalizacja władzy?

- kończy naczelny "Tysola"

Czytaj też: Jan Pietrzak: "Do was się zwracam - marszałku Borusewiczu, senatorze Rulewski i Pinior. Dlaczego firmujecie draństwo w Polsce?"

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych