Zbigniew Ziobro nie będzie ubiegać się o urząd prezydenta? Ceną miałaby być koalicja z PiS w wyborach do Sejmu

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot.pap/T.Gzell
fot.pap/T.Gzell

Zbigniew Ziobro gotów jest wycofać się z wyborów prezydenckich w zamian za koalicję z PiS w wyborach parlamentarnych - informuje "Gazeta Wyborcza." - To byłaby koalicja lwa z myszą polną - odpowiada Ryszard Czarnecki.


Jak podaje "Gazeta Wyborcza" wysoka pozycja Zbigniewa Ziobry w ostatnim sondażu prezydenckim  (tuż za Jarosławem Kaczyńskim) dała posłom Solidarnej Polski nadzieję na zawiązanie wyborczej koalicji z PiS.

- Możemy rozmawiać. Ziobro się wycofa w zamian za koalicję z PiS w wyborach do Sejmu

- mówi "Gazecie Wyborczej" anonimowy ziobrysta.
Jak podkreśla GW istnienie Solidarnej Polski to dziś główny problem Jarosława Kaczyńskiego. Dlatego prezes PiS dał posłom SP czas do 27 lipca na powrót do starej partii. Po tym terminie ziobryści nie będą mogli liczyć na miejsca na listach wyborczych PiS.
Z informacji "Gazety" wynika jednak, że PiS-owi nie uda się zlikwidować w Sejmie klubu Solidarnej Polski. Powrót rozważa bowiem zaledwie dwóch-trzech z nich.
Pojawiają  się natomiast pomysły na zawiązanie koalicji w wyborach parlamentarnych. Argumentem w negocjacjach na ten temat ma być wczorajszy sondaż OBOP, wg którego w rankingu prezydenckim Zbigniew Ziobro sytuuje się tuż za Jarosławem Kaczyńskim.

- Wyobrażam sobie układ z PiS: w imię jedności prawicy Ziobro wycofuje się z wyborów prezydenckich, a PiS zawiera z nami koalicję wyborczą, czyli startujemy z jednej listy pod nową nazwą. To nam zapewnia autonomię

- mówi "Gazecie" anonimowy ziobrysta.

Jednak wg Ryszarda Czarneckiego tego rodzaju sojusz nie wchodzi w grę, byłaby to "koalicja lwa z myszą polną".

ansa/GW

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych