Marsze w obronie TV Trwam będą odbywały się dotąd, "dopóki suwerenny i katolicki głos będzie mógł pojawić się na multipleksie cyfrowym"

Pudła z podpisami w sprawie miejsca na multipleksie - podczas wysłuchania publicznego w Brukseli, Fot. wPolityce.pl
Pudła z podpisami w sprawie miejsca na multipleksie - podczas wysłuchania publicznego w Brukseli, Fot. wPolityce.pl

Pod hasłem „Brońmy Telewizji Trwam” wierni z regionu i kraju wzięli udział w II Kujawsko-Pomorskim Marszu Wolności i Suwerenności, który odbył się w Bydgoszczy. Uczestnicy spotkali się najpierw na Eucharystii w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa, aby po odmówieniu Koronki do Bożego Miłosierdzia przejść ulicami miasta.
Ks. dr Roman Kneblewski, który przewodniczył Mszy św. przypomniał, że wolność jest bezcenną wartością. Dodał, że jest nam nie tylko dana od Boga, lecz zarazem i zadana.

– Od nas, współczesnych Polaków, domaga się ona wzięcia – za przykładem naszych przodków – jak najpełniejszej odpowiedzialności za jej zachowanie – powiedział kapłan.

Inicjatorem marszu było Terenowe Biuro Radia Maryja w Bydgoszczy. W organizację przedsięwzięcia włączyło się kilkanaście organizacji i stowarzyszeń. Wśród nich m.in. Solidarni 2010, Bydgoski Klub Gazety Polskiej, Konfederacja Pro Publico Bono, NSZZ Solidarność Region Bydgoski, Stowarzyszenie Osób Represjonowanych w PRL „Przymierze” w Bydgoszczy oraz Stowarzyszenie Kibiców Zawiszy.

– Minęły trzy miesiące od pierwszego marszu, który zorganizowaliśmy w tym mieście. Dzisiaj kroczymy po raz drugi. Musimy robić wszystko, aby władza wreszcie się obudziła i przestała milczeć – powiedział organizator Krzysztof Skibicki.

Reprezentujący Terenowe Biuro Radia Maryja dodał, że będą one tak długo się odbywały, dopóki suwerenny i katolicki głos będzie mógł pojawić się na multipleksie cyfrowym. Podczas całego marszu zaplanowano specjalne „wiece”. Uczestnicy zatrzymali się m.in. przed Kujawsko-Pomorskim Urzędem Wojewódzkim. Tam odczytano list do prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.

„Panie Prezydencie, po raz drugi zebraliśmy się na manifestacji w Bydgoszczy, aby tym razem nie prosić, a żądać miejsca na multipleksie dla Telewizji Trwam” – napisano we wstępie. Pod listem wszystkie organizacje popierające marsz złożyły w imieniu zgromadzonych swoje podpisy.

KAI/Bydgoszcz

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych