Takie oświadczenie na Facebooku złożył Romuald Szeremietiew, wiceszef MON. „Śmierć gen. Petelickiego zmusiła mnie do zabrania głosu”- pisze były minister.
"W ubiegłym roku otrzymałem z poważnego źródła wiadomość, że w pewnym wpływowym gronie rozważano kwestię "uciszenia mnie na zawsze". Nie było pewności, czy decyzja w tej sprawie zapadła. Okoliczności przekazania tej informacji nie pozwalały na jej ujawnianie. Nie mogąc dowieść prawdziwości informacji zostałbym uznany za cierpiącego na manię prześladowczą, lub oskarżony o pomawiania niewinnych ludzi. Śmierć gen. Petelickiego zmusiła mnie do zabrania głosu. W związku z tym oświadczam, że jestem zdrowy, nie mam żadnych kłopotów natury osobistej lub finansowej i nie zamierzam popełniać samobójstwa. Romuald Szeremietiew 18.06.2012".
- czytamy w oświadczeniu.
Romuald Szeremietiew był wiceministrem obrony w rządzie Jana Olszewskiego w 1992 roku i w rządzie Jerzego Buzka w 2007 roku. Obecnie jest profesorem i kierownikiem Katedry Prawa na Wydziale Zamiejscowym Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego w Stalowej Woli, a w październiku 2010 został dziekanem Wydziału Zamiejscowego Prawa i Nauk o Gospodarce w Stalowej Woli.
Ł.A/Facebook
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/134589-szeremietiew-jestem-zdrowy-nie-mam-zadnych-klopotow-natury-osobistej-lub-finansowej-i-nie-zamierzam-popelniac-samobojstwa