Litewska policja zatrzymała propagatora symboli komunistycznych. Polscy politycy zapewniają, że u nas się nie karze za symbole komunizmu

Litewska policja zatrzymała mieszkańca Wilna, którego samochód był ozdobiony sowiecką flagą, sierpem i młotem oraz napisem „ZSRS” . Mężczyźnie grozi kara do 1.300 zł. Polskie władze natomiast zapewniają, że Rosjanie będą mogli paradować z komunistycznymi symbolami po polskich ulicach.

Zatrzymanemu mężczyźnie grozi kara od 500 do 1000 litów (ok. 650-1300 zł) oraz konfiskata symboliki, na podstawie obowiązującego na Litwie od 2008 roku prawa zakazującego wykorzystywania oraz rozpowszechniania symboli sowieckich i nazistowskich.

Litewski zakaz posługiwania się na Litwie komunistycznymi i nazistowskimi symbolami odnosi się głównie do imprez masowych, ale nie ogranicza się wyłącznie do nich. Wcześniej uwagę miejscowej policji przyciągnęła m.in. sprawa sprzedawania w mieście Szawle zabawek przedstawiających czerwonoarmistów, wykorzystywanie przez dozorców w Poniewieża łopat z symbolami sierpa i młota, a także przypadki publicznej manifestacji wizerunków Lenina- informuje portal kresy.pl.

„Kibice rosyjscy noszący na koszulkach symbole komunistyczne nie będą karani, bo nie jest to zabronione przez polskie prawo”

- powiedziała minister sportu Joanna Mucha, która dodała, że Polsce noszenie symboli komunistycznych nie jest zabronione przez prawo i przypomniała, że tak stwierdził  Trybunał Konstytucyjny w 2011 r. Widać różnice w podejściu do komunizmu na Litwie i w Polsce? Jak na dłoni.

Ł.A/kresy.pl

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych