Antoni Macierewicz przed rocznicą obalenia rządu Jana Olszewskiego: walka, której etapem był 4 czerwca, ciągle jest nierozstrzygnięta

PAP
PAP

Portal Niezależna publikuje zapowiedź wywiadu z Antonim Macierewiczem, który ukaże się w najbliższym numerze "Gazety Polskiej". Wywiad poświęcony jest zbliżającej się, 20. rocznicy obalenia rządu Jana Olszewskiego, która przypada 4 czerwca. W rozmowie z Arturem Dmochowskim poseł PiS porównuje obecną sytuację z tą z 1992 roku. I nie jest to porównanie pesymistyczne:

(...) stopień dezinformacji społeczeństwa był nieporównanie wyższy niż dziś. Mało komu mieściło się wówczas w głowie, że Lech Wałęsa może stanąć po stronie sił komunistycznych i współdziałać z nimi ręka w rękę. Podobnie zdezorientowane było społeczeństwo w sprawie rzeczywistej roli takich sił jak Unia Demokratyczna czy KLD. Będąc więc silni społecznie, byliśmy wtedy słabi politycznie.

Dzisiaj - ocenia poseł - jest odwrotnie.

Jesteśmy silni politycznie. Świadomość społeczna jest nieporównanie większa. Jesteśmy bogatsi o doświadczenia 20-lecia, które pokazują jednoznacznie, że obóz postkomunistyczny, choć rozwarstwiony na różne nurty, wspólnie dąży do destrukcji Narodu, ograniczenia, a nawet likwidacji Państwa Polskiego.

Równocześnie jednak ukształtowała się i wykrystalizowała linia niepodległościowa, będąca od strony ideowej formacją katolicko-narodową. Ten obóz środowisk patriotycznych zgrupowany jest wokół PiS i Radia Maryja. Jest spójny i wewnętrznie silny dzięki zakorzenieniu w wierze i w polskiej tradycji. Odbudowuje on jednocześnie nowoczesną polską tożsamość narodową.

Niestety dokonały się też pewne istotne przemiany gospodarczo-społeczne, dzięki którym udało się stronie postkomunistycznej ukształtować grupę oligarchii pieniądza. Poprzez narzędzia ekonomiczne dysponuje ona analogicznymi możliwościami nacisku jak te, które posiadała władza z okresu PRL.

Zdaniem Macierewicza - owe ekonomiczne środki nacisku "są niestety często skuteczne, co pokazuje choćby zachowanie się części tzw. elit po katastrofie smoleńskiej, gdy przyjęto dyktat rosyjski jako wiarygodny i uprawniony". Część naukowców - zdaniem posła - bała się podejmowania badań ze względu na strach przed utratą grantów:

To zjawisko znacznie szersze. W ciągu ostatnich 20 lat doprowadzono do głębokich przekształceń struktury społeczno-gospodarczej, które skumulowały władzę i pieniądze w rękach nielicznych elit całkowicie oderwanych od polskiej tradycji i polskich dążeń.

Oceniając dorobek rządu Jana Olszewskiego, Antoni Macierewicz stwierdza, że istnienie tego rządu pozwoliło sprecyzować i sformułować program niepodległościowy, zarysować jego podstawowe kontury:

W wymiarze politycznym zablokowaliśmy więc marsz postkomunizmu, nazwaliśmy go i wskazaliśmy siły polityczne i gospodarcze, które dążą do ukształtowania Rzeczypospolitej jako PRL-bis.

W tym sensie walka, której etapem był 4 czerwca, ciągle jest nierozstrzygnięta. Siły niepodległościowe doszły do władzy po 1989 r. dwukrotnie: w 1992 r. oraz gdy premierem był Jarosław, a prezydentem Lech Kaczyński. Zatem łącznie na 23 lata było to zaledwie 20 miesięcy. Pozostały czas to rządy obozu okrągłego stołu.

Mimo że rządy obozu niepodległościowego były tak krótkie, to wykazały olbrzymią zdolność odbudowy państwa polskiego. Najlepiej było to widać po polityce społeczno-gospodarczej rządu Jarosława Kaczyńskiego i w polityce międzynarodowej prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Pomimo 20 lat destrukcji Polacy wciąż dysponują olbrzymim potencjałem, a PiS odbudował naszą zdolność rządzenia i przekształcania Polski.

Odnosząc się do Polski roku 2012 Macierewicz stwierdza:

Uważam, że zbyt małą wagę przywiązuje się do deklaracji ministra Sikorskiego o gotowości rządu Tuska do zrezygnowania z niepodległości i stania się częścią państwa europejskiego o autonomii porównywalnej do tej, jaką posiada np. stan Illinois w ramach USA. To właśnie jest program realizowany od okrągłego stołu i kontynuowany przez obecną koalicję rządzącą, która zresztą wciela go wyjątkowo otwarcie.

Jak dodaje Antoni Macierewicz - "próbowano nam wmówić, że rezygnacja z niepodległości zagwarantuje nam bezpieczeństwo". Tymczasem "naród, który zrezygnuje z niepodległości, oddaje swoje bezpieczeństwo i pomyślność w cudze ręce i straci i jedno, i drugie".

Sil

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.