Jarosław Kaczyński dla wPolityce.pl: pomnik śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego mógłby powstać przed Muzeum Powstania Warszawskiego

Muzeum Powstania Warszawskiego, fot. wPolityce.pl
Muzeum Powstania Warszawskiego, fot. wPolityce.pl

wPolityce.pl: Panie premierze, Hanna Gronkiewicz-Waltz ogłosiła niedawno, w wywiadzie dla "Super Expressu", że w sprawie pomnika śp. prezydenta Lecha Kaczyńskiego problemem nie jest sama idea pomnika, ale miejsce - Krakowskie Przedmieście. Jak pan odniesie się do tej wyraźnej zmiany linii władzy?

CZYTAJ: Prezydent Warszawy twierdzi, że "to miejsce, a nie sama idea pomnika są kością niezgody". Ale nie mówi całej prawdy

Jarosław Kaczyński: Mamy do czynienia z powolnym wycofywaniem się władzy, pod naciskiem. Ciągle chcąca się bronić armia nie widzi już innych możliwości niż dokonywanie manewrów odwrotowych. Tak bywa w życiu publicznym, które w pewnym sensie jest "wojną prowadzoną innymi metodami", tak jak wojna jest "polityką prowadzoną innymi metodami".

Ale potrzebna jest całkowita zmiana sytuacji, a po pani Gronkiewicz-Waltz tej zmiany się nie spodziewam. Jestem przekonany, że powstanie pomnik, i pomnik ofiar, i pomnik mojego brata, ale, miejmy nadzieję, to już będą inne czasy. Może wówczas ten problem miejsca nie będzie już taki istotny.

Wydaje mi się zresztą, że miejsce, w którym rozmawiamy, Muzeum Powstania Warszawskiego, jest takim miejscem, przy którym ten pomnik mógłby powstać. Oczywiście nie na terenie Muzeum, ale przed Muzeum, przy ul. Towarowej. To jest miejsce naprawdę dobre. Mówię oczywiście o pomniku z prawdziwego zdarzenia.

To Muzuem jest oczywiście Muzeum Powstania Warszawskiego, ale jest w jakiejś mierze symbolem bardzo poważnej części polityki mojego brata. Bo polityka historyczna, odbudowa świadomości historycznej, patriotycznej, to był ogromnie istotny kierunek działań śp. prezydenta. Dlatego sądzę, że to miejsce byłoby z tego punktu widzenia nie najgorsze.

Przy tym ul. Towarowa to duża warszawska ulica, którą bez wielkich strat można by nazwać imieniem Lecha Kaczyńskiego.

Jest oczywiście jeszcze kwestia pomnika ofiar katastrofy, i tutaj trzeba się upierać przy Krakowskim Przedmieściu. Mam nadzieję, że przyjdzie taki dzień, że opory konserwatora zabytków zostaną przełamane.

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.