Bronisław Komorowski: Polska ma słabo zdefiniowane interesy narodowe. A co jego ekipa robi od pięciu lat?

Fot. PAP / Jacek Turczyk
Fot. PAP / Jacek Turczyk

Dzisiejsze wystąpienie Bronisława Komorowskiego wygląda tak, jakby właśnie zajął się on polityką albo co najmniej wszedł do obozu władzy. Prezydent nagle zaczął mówić o strategicznych dziedzinach funkcjonowania państwa i to w sposób krytyczny dla obozu włądszy, w którym – jako bardzo ważny element – uczestniczy od 4,5 roku.

Mamy słabo zdefiniowane interesy narodowe, warto mieć więcej przemyślanych elementów strategii

- ocenił prezydent. Jego zdaniem trzeba zracjonalizować system zarządzania bezpieczeństwem, a jednym z wyzwań jest demografia.

Komorowski uczestniczył we wtorek w Pałacu Prezydenckim w sesji podsumowującej Strategiczny Przegląd Bezpieczeństwa Narodowego, którego zadaniem jest całościowa ocena bezpieczeństwa, wykraczająca poza aspekt militarny i uwzględniająca np. problemy społeczne, ekonomiczne, politykę energetyczną i sprawy zagraniczne.

Prezydent ocenił, że "daleko idącym ostrzeżeniem" dla Polski są zmiany następujące na arenie międzynarodowej - rosnące zaangażowanie USA w Azji zamiast w Europie oraz przewidywane przez ekspertów SPBN osłabienie NATO. Zdaniem Komorowskiego można z tego wyciągać wnioski dotyczące polskiego systemu obronnego i naszej roli w sojuszu. Dlatego - jak mówił prezydent –

Polska musi zreformować system dowodzenia i kierowania wojskiem oraz szkolnictwa wojskowego.

Zdaniem Komorowskiego oczywista jest konieczność zracjonalizowania systemu zarządzania bezpieczeństwem poprzez lepszą koordynację, konsolidację i likwidację dublujących się mechanizmów.

Prezydent zauważył, że w pracach nad przeglądem "trochę zniknęła" sprawa zdefiniowania interesów państwa polskiego. To - zdaniem Komorowskiego – negatywnie odróżnia nas od krajów, które "nie mają stałych sojuszników, lecz stałe interesy".

Oni wiedzą, jakie mają interesy, potrafią je bardzo dokładnie zdefiniować, nie na poziomie wielkiej ogólności tylko i wyłącznie, ale także konkretnym, praktycznym. My mamy problem z tym od prawie że samego początku polskiej wolności

- ubolewał. Dodał, że jest to "źródło naszej istotnej słabości" w relacjach międzynarodowych.

Warto mieć o wiele więcej niż mamy dzisiaj przemyślanych elementów strategii narodowej

- powiedział prezydent, zaznaczając, że traktuje to jako "swoiste wyzwanie do podjęcia".

Mówiąc o interesach narodowych, Komorowski wymienił rozpoczynający się 20 maja szczyt NATO w Chicago.

Jadę do Chicago przekonany, że w interesie Polski (...) leży to, żeby zakończyć misję w Afganistanie jak najszybciej - przyzwoicie, razem z sojuszem

- powiedział. Jak ocenił, obecność polskiego wojska w Afganistanie kosztuje rocznie tyle, ile "przynajmniej jeden duży program modernizacji technicznej sił zbrojnych".

Prezydent zaznaczył, że Polska - bardziej niż inni członkowie NATO - musi dbać o wiarygodność własnych zdolności obronnych i być gotowa do wspólnych działań w razie obrony terytorium państw traktatu.

Musimy mieć zdolność działania w ramach planów ewentualnościowych w stopniu większym niż inni

- powiedział.

Prezydent podkreślał też wagę obrony powietrznej, jednego z priorytetów wymienionych w dokumencie określającym kierunki rozwoju sił zbrojnych do 2022 r. - prezydent oraz premier Donald Tusk podpisali go jesienią ub.r. Rozwinięciem tych wytycznych będzie szczegółowy program rozwoju sił zbrojnych na lata 2013-22. Zdaniem Komorowskiego Polska powinna wspierać budowę NATO-wskiej tarczy antyrakietowej, ale nie może liczyć wyłącznie na nią. Według prezydenta Polska powinna posiadać własne zdolności, ponieważ - w razie ataku - rakiety są wykorzystywane do pierwszego uderzenia.

Mówiąc o wyzwaniach dla bezpieczeństwa, prezydent wspomniał o problemach demograficznych:

Próbuję m.in. doprowadzić do tego, aby powstała swoista strategia w zakresie myślenia o sprawach demograficznych, bo niewątpliwie mamy do czynienia z pewnym kryzysem

- zadeklarował.

Prezydent nie powiedział, dlaczego nie zajął się tym dotychczas, przez trzy i pół roku kierując pracami Sejmu i dwa lata stojąc na czele państwa.

Do czerwca ma powstać raport z prac nad SPBN - niejawny dokument dla władz państwa, a na jego podstawie zostanie opracowana biała księga bezpieczeństwa narodowego; jak podkreślał Koziej, będzie to pierwszy taki dokument w dziejach Polski. Rezultatem prac SPBN będzie nowa strategia bezpieczeństwa narodowego. Przeprowadzenie SPBN Komorowski zlecił w listopadzie 2010 r.

PAP, znp

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych