Wielkie wietrzenie w zarządzie PKP w wydaniu ministra Nowaka to zabieg wyjątkowo kosztowny. Nowy prezes PKP Jakub Karnowski otrzymał 59 tys. zł miesięcznej pensji. Dwójka jego zastępców zarabia po 40 tysięcy - informuje "Fakt".

Zdaniem ministra transportu zmiany te mają uzdrowić polskie koleje. Zadaniem postawionym przed nowymi władzami PKP jest znalezienie kilku miliardów złotych na modernizację. Miesięczne utrzymanie menedżerów kosztować będzie 140 tys. zł, czyli więcej niż płacono dotychczas 6-cio osobowej grupie kierującej spółką.

Minister Nowak zapowiada, że za dobrą płacą pójdzie dobra praca. – Rada nadzorcza, która ustala warunki wynagrodzenia dla nowego zarządu PKP, będzie rozliczała ten zarząd, tak jak ja będę rozliczony za trzy i pół roku, przed wyborami

– podkreślał w Polsat News.

Kontrakty menedżerskie podpisane z nowym zarządem uprawniają ich także do otrzymywania premii. Według doniesień RMF ich wysokość może być równa sześciokrotności zarobków, czyli w przypadku prezesa Karnowskiego prawie 360 tys. złotych. Jego ewentualna odprawa przekroczyłaby więc 700 tysięcy złotych.

 

mall, Fakt