Kaczyński: zwracam się do ciebie, Zbyszku – zapomnijmy o tym, co było złe. Wracajcie! Nasza relacja z Marszu w Obronie Wolnych Mediów

fot. PAP / G. Jakubowski
fot. PAP / G. Jakubowski

Kilkadziesiąt tysięcy obrońców wolnych mediów z pl. Trzech Krzyży, po brzegi wypełnionego ludźmi, przeszło przed kancelarię premiera. Niesiono flagi PiS, Radia Maryja i transparenty: „Nie oddamy wam telewizji Trwam”.

Przed KPRM głos zabrał Jarosław Kaczyński.

Przyszliśmy tutaj – to wszyscy wiemy - bronić telewizji Trwam (…) ale chcemy też bronić Radia Maryja – bo wiemy, że te ciosy mają też pewnie w niedalekiej przyszłości - jeśli by im się udało – go dotyczyć.

Ci, którzy mówią prawdę, mają milczeć, mają być uciszeni.

Chodzi nam o prawa polskich katolików (...) tych, których próbuje się spychać na margines, wyeliminować z normalnego życia.

- mówił prezes PiS.

Na koniec swojego wystąpienia prezes Prawa i Sprawiedliwości zaapelował o jedność na prawicy:

Maszerujemy z podniesionymi głowami. Wiemy, że jest wiosna i że po wiośnie przyjdzie lato i przyjdzie sierpień. Tak, przyjdzie sierpień, musimy tylko wierzyć, Musimy być głęboko przekonani, że zwyciężymy, że nie ma innej drogi, tylko zdecydowanie, odwaga. A zwycięstwo przyjdzie, jak przyszło już prawie 32 lata temu.

Ale jest jeszcze jednak potrzeba w tej chwili. To potrzeba jedności.

Sądzę, że jest dobra okazja. Zwracam się do wszystkich, zwracam Się do ciebie, Zbyszku – zapomnijmy o tym, co było złe, o co mamy pretensje, idźmy razem - wracajcie – to jedyna droga do zwycięstwa, a to zwycięstwo jest naprawdę w zasięgu reki.

Jak mówił Kaczyński, po zwycięstwie nie będzie problemu z brakiem praworządności, nie będzie problemów z godnością.

Bo my, tak jak śp. prezydent Lech Kaczyński o polską godność będziemy potrafili walczyć. Zwyciężymy!

- zakończył były premier.

Zbigniew Ziobro odpowiadając na apel Jarosława Kaczyńskiego stwierdził nieco enigmatycznie:

Jarku, jesteśmy razem – Prawo i Sprawiedliwość, Solidarna Polska i Radio Maryja.

Wcześniej, w trakcie – przerywanego okrzykami "łączcie się!", „jedność!” i „Jarosław!” – przemówienia mówił do zgromadzonych przed kancelarią premiera m.in.:

Dziękuję za to świadectwo odwagi. Jesteśmy wspólnotą wokół takich wartości jak wolność i demokracja (…) Kto by pomyślał, że po 30 latach od „Solidarności” będziemy musieli walczyć o wolność. Dziś obrona telewizji trwam to obrona wolności. Istota demokracji to wolność i pluralizm mediów. (…) Jesteśmy zjednoczeni wokół walki o telewizję Trwam.

Wcześniej Jarosław Kaczyński powiedział m.in.:

Nikomu nie wolno zamykać ust tylko dlatego, że ma inne poglądy niż jacyś niemądrzy ludzie z jakiegoś salonu. Musimy mówić „nie” i bronić naszej wolności, ale musimy także bronić w Polsce innej, także ważnej wartości. Tą wartością jest praworządność – przestrzeganie prawa przez władzę.

Ta władza nie przestrzega prawa.

Ta decyzja Krajowej Rady była decyzją całkowicie bezprawną, do której nie było jakichkolwiek podstaw. Jeśli ją podjęto, to w imię poprawności politycznej i z nienawiści do prawdy.

Bez praworządności nie ma dobrze funkcjonującego państwa, nie ma praw obywatelskich, nie ma dobrze funkcjonującego rynku, jest dzicz.

Także dlatego musimy zdecydowanie powiedzieć „nie” i mówimy „nie”.

Dziś jest czas, który jest określany niekiedy jako czas marszu. Dziś uczestniczymy w tym największym. Ale to są marsze, które mają bardzo jasno określony cel – tym celem jest Polska. Polska niepodległa, Polska demokratyczna, Polska prawa, polska sprawiedliwa, Polska solidarna i wreszcie Polska dumna.

Idziemy w tym marszu i w tych setkach innych marszów z podniesionymi głowami. Idziemy dumni, bo nie mamy się czego wstydzić. Niech wstydzą się ci, których mamy w tym gmachu, którzy podnoszą rękę na polski Kościół, na demokrację, na wolność, na suwerenność.

Zebrani przed kancelarią premiera zareagowali skandując: „Zwyciężymy”.

Do zgromadzonych mówiła też Ewa Stankiewicz. Szefowa stowarzyszenia Solidarni 2010 stojąc pomiędzy kancelarią premiera a Belwederem nawiązywała do katastrofy smoleńskiej. Powiedziała m.in.:

Panie premierze, wielka część narodu uważa pana za zdrajcę stanu. Niech pan nie grozi politykom. Demonstruje pan siłę wobec słabszych. Wobec silniejszych jest pan uległy. (…) Przechodzi pan do historii jako największy zdrajca Polski (…)

Panie prezydencie, jeszcze przed zakończeniem śledztwa mówi pan, że przyczyny katastrofy są smoleńskiej są arcyboleśnie proste. Rosjanie zacierają ślady na pana oczach. Pana obowiązkiem jest dbanie o rzetelne śledztwo, a nie mówienie o przyczynach bez pokrycia w faktach. Pana działalność zagraża suwerenności Polski.

Mówiła też o wolności słowa jako „gwarancie demokracji”.

Polacy muszą mieć prawo do swobodnego kształtowania opinii. (…) To od nas zależy, ile wolności będzie w Polsce.

Przy pomniku Józefa Piłsudskiego przed Belwederem ustawiono kartony, w których zebrano ponad dwa miliony podpisów w obronie telewizji Trwam. Zostaną przekazane prezydentowi Komorowskiemu.

Jak wyjaśnił Wojciech Reszczyński, prezydent może wpłynąć na Jana Dworaka (szefa Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, nominowany przez Komorowskiego), by zmienił decyzję ws. telewizji Trwam.

Nie możemy się zgodzić, by telewizji Trwam nie było na multipleksie (...) Tylko telewizja Trwam zapewnia wolność i mówi prawdę (...) Liczymy na prezydenta. Ale jesteśmy gotowi przyjechać tu ponownie. Być może pojedziemy również do Brukseli.

Reszczyński zapowiedział też, że jeśli nie będzie zmiany decyzji KRRiT ws, telewizji Trwam, podczas piłkarskiego Euro w miastach organizujących mecze zawisną transparenty z informacjami o dyskryminacji mediów katolickich w Polsce.

Marsz prowadziła delegacja Motocyklowego Rajdu Katyńskiego.

Na trasie panowała spokojna, wręcz piknikowa atmosfera. W pierwszym szeregu maszerujących widać było liderów PiS i Solidarnej Polski.

Wcześniej o godz. 13.00 rozpoczęła się przed kościołem św. Aleksandra Msza św., sprawowana przez bp. drohiczyńskiego Antoniego Pacyfika Dydycza.

We wprowadzeniu do Eucharystii, jeden z Ojców Redemptorystów podziękował wiernym za liczne przybycie. Wyraził też wdzięczność mediom za ich obecność, apelując o zabieganie o wolność.

Nie ma wolności bez mediów

- przypomniał.

Na transparentach widnieją napisy "Jesteśmy dyskryminowani", "Nie będzie Dworak pluł nam w twarz", "Dość kłamstwa i szerzenia nienawiści".

Gromadzimy się po to aby przyczynić się do rozwoju Ojczyzny

- powiedział w homilii ks bp Antoni Pacyfik Dydycz.

Dziennikarze, nie bójcie się Chrystusa. Modlimy się, aby sprawiedliwości stało się zadość

- dodał.

Modlimy się o to, aby sprawiedliwości stało się zadość, aby telewizja Trwam mogła korzystać z możliwości technicznych i znalazła się na multipleksie. Oby jak największa liczna ludzi mogła korzystać z tych dobrodziejstw, jakimi nas ubogaca tv Trwam

- powiedział.

Jest nas wielu, bo do tu zgromadzonych możemy dodać tych wszystkich, którzy z różnych przyczyn przybyć nie mogli. Do zgromadzonych oddajemy wszystkich tych, którzy w ciągu ostatnich wieków, tu, po ulicach Warszawy i całego kraju maszerowali w obronie wolności Ojczyzny. Ich obecność tutaj wszyscy współodczuwamy

- podkreślił.

Niech nas wspomaga Królowa Polski, niech nas strzeże i niech nas jednoczy. Nie w oparciu o partykularne interesy, ale w oparciu o te zasady, które towarzyszyły od wieków najświatlejszym umysłom naszego Narodu powiedział ks bp. - Niech wspiera każda dziennikarkę i każdego dziennikarza w odważnym powrocie do prawdy.

Bp Dydycz wskazał na fakt, że Kościół podkreśla rolę integracyjną i formacyjną mediów. Zaznaczył, że media muza mówić prawdę, a większość tego nie robi.

Sobór Watykański II uczy nas korzystać z mediów

- przypomniał.

Polska czeka na odrodzenie inaczej grozić nam będą zachowania i postawy wyjątkowo niebezpieczne dla przyszłości Ojczyzny.

- wołał bp Dydycz, przywołując słowa Henryka Sienkiewicza z monologu zdrajcy Radziwiłła:

Rzeczpospolita to postaw czerwonego sukna, za które ciągną Szwedzi, Chmielnicki, Hiperborejczykowie, Tatarzy, elektor i kto żyw naokoło. A my z księciem wojewodą powiedzieliśmy sobie, że z tego sukna musi się i nam tyle zostać w ręku, aby na płaszcz wystarczyło; dlatego nie tylko nie przeszkadzamy ciągnąć, ale i sami ciągniemy

Bp Dydycz zganił postawy konformistyczne i stroniące od prawdy.

Jest rzeczą niegodną synów Kościoła brak reakcji na krępowanie szerzenia nauki Kościoła. Dlatego trzeba wspierać media katolickie

- powiedział biskup drohiczyński, podkreślając, że im gorzej zachowują się media, tym ambitniejsze zadania ma telewizja katolicka.

Nie można pozwolić na to, aby media kształtowały tylko postawy hedonistyczne czyli aspołeczne. Polska potrzebuje odnowy

- wołał bp Dydycz.

Biskup odniósł się także do trawiących Polskę problemów społeczno-gospodarczych.

Niepokój budzi beztroska ws emigracji. Postawiono nas w takiej sytuacji, że nie znajdujemy szans na utrzymanie siebie i rodzin

- powiedział, zwracając uwagę, że powoduje to - jego zdaniem - niechęć do spraw publicznych.


Zwrócił również uwagę na niedopełnianie swoich obowiązków przez media.

Media publiczne i komercyjne wolą dzielić naród niż mowie o poważnych sprawach.(...) Media wolą nie mówić jak jest. A jest złe

- podkreślił.

Pogarda nas niepokoi. Ile razy słyszeliśmy o tym, że odbiorcy tv Trwam to nieudacznicy bez przyszłości, moherowe berety? Czego ten bogaty świat się boi? (...) dziś ludzie wysokiej kultury spotykają się w obronie tv Trwam. I oni spotykają się z pogarda mediów

- mówił bp, zaznaczając, że potrzebne są nowe media, alternatywne, broniące prawdy.

Przyszliście żeby dać świadectwo o prawdzie, walczyć o sprawiedliwość. Nie dostajecie za to zapłaty. Czy Polska nie powinna być z Was dumna?

- pytał, spoglądając na dziesiątki tysięcy wiernych. Podkreślił także, że dziennikarze powinni przychodzić przed ich oblicze z pokorą.

Homilia ks biskupa została zakończona potężnymi brawami wiernych, którzy jednym chórem skandowali: "Bóg zapłać" i "Dziękujemy". Odśpiewany też został spontanicznie hymn narodowy.

Na zakończenie Mszy Świętej odczytane zostało stanowisko Episkopatu dot. nieprzyznania telewizji Trwam należnego jej miejsca na multipleksie cyfrowym.

Rada Stała Konferencji Episkopatu Polski stanowczo apeluje o zmianę stanowiska KRRiTV w trwającym procesie koncesyjnym i przyznanie Telewizji Trwam miejsca na cyfrowym multipleksie.

Wykluczenie stacji o charakterze religijnym w procesie koncesyjnym narusza zasadę pluralizmu oraz równości wobec prawa tym bardziej, że większość mieszkańców naszego kraju to katolicy, którzy powinni mieć zapewniony swobodny dostęp do programów TV Trwam w systemie naziemnej telewizji cyfrowej. Oczekują tego również liczni odbiorcy, w tym wielu chorych i samotnych.

Ufamy, że TV Trwam – nadająca od ponad ośmiu lat i wykazująca stabilność finansową – zostanie włączona do systemu telewizji cyfrowej w Polsce.

 

Ojciec Tadeusz Rydzyk połączył się ze zgromadzonymi na placu za pośrednictwem telemostu.

Pozdrawiam wszystkich z największego polskiego miasta w Chicago

- powitał zgromadzonych.

Polacy na pl. Trzech Krzyży mówią w jedności: chcemy wolności, prawdy, godności, poszanowania ludzkiego życia, miłości Pana Boga, Ojczyzny i ludzi. Dziękujemy Ci Panie Boże, Matko Najświętsza, dziękujemy Ci Duchu Święty, że odnawiasz oblicze naszej polskiej ziemi

- mówił.

Dziękujemy, że podejmujecie to wezwanie Ducha Świętego, by odnawiać oblicze naszej Ojczyzny. Dziękujemy!

- powiedział do zgromadzonych.

Idźmy dalej i szukajmy zagubionych. Wychowujmy dzieci i młodzież, bo bez dobrze wychowanej młodzieży nie ma przyszłości

- podkreślał o. Rydzyk.

Dziś na pl. Trzech Krzyży jest piękna Polska. Idźmy dalej! Aż do skutku, aż do odzyskania w prawdzie i miłości, wolności. Nie dajmy się dzielić.

To socjalizmy miały zasadę: dziel i rządź. Polsce potrzeba rzetelnej dyskusji, debat, Polsce potrzeba miłości.

- mówił dyrektor Radia Maryja.

Niech się zacznie dialog i skończy argument siły. Ci co maja władzę, oddadzą ją kiedyś. (...) dziękujemy politykom broniącym wartości.(...) trzeba dawać świadectwo miłości Boga, Ojczyzny. Katolik stojący z boku rozzuchwala zło

- zaznaczył o. Rydzyk.

Niech Polska będzie piękna. To zależy tylko od nas(...) Polska jest wszystkich

- podsumował.

Na zakończenie Eucharystii odśpiewano pieśń "Boże, coś Polskę", śpiewaną jednogłośnie przez wszystkich ze słowami Ojczyznę wolną racz nam wrócić Panie.

Formuje się już kolumna marszowa.

Marsz przejdzie z pl. Trzech Krzyży alejami Ujazdowskimi przed Kancelarię Prezesa Rady Ministrów i pomnik Marszałka Piłsudskiego przy Belwederze.



Udział w II Ogólnopolskim Marszu w Obronie Wolnych Mediów zapowiedział prezes PiS Jarosław Kaczyński i politycy jego partii.

Protest organizuje Komitet Marsz w Obronie Wolności Mediów. Ta ogólnonarodowa manifestacja przeciwko nieprzyznaniu telewizji Trwam miejsca na multipleksie cyfrowym przeszła już przez ulice wielu polskich miast. Dziś Polacy z całej Polski przyjechali do stolicy, by domagać się wolności słowa w mediach i reakcji rządu na skandaliczną decyzję KRRiT, nieprzyznającej miejsca na cyfrowym multipleksie telewizji Trwam.

Manifestują zarówno ci, do których domów "katolicki głos" docierał każdego dnia, jak i ci, którzy Telewizję Trwam oglądali okazjonalnie lub nawet wcale

– mówi Anna Kołakowska, współorganizatorka marszów w obronie Telewizji Trwam na Pomorzu.

Od miesięcy na ulice wielu miast Polski wychodzą wielotysięczne manifestacje w obronie TV Trwam. Protesty przeciwko krzywdzącej dla fundacji Lux Veritatis decyzji KRRiT kierowane są na ręce Bogdana Dworaka. Do siedziby Krajowej Rady wpłynęło już ponad 2 miliony głosów. Protestujący kierują także swój apel do Rzecznika Praw Obywatelskich.

 

mall, Skaj, saż

Autor

Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl Wspólnie brońmy Polski i prawdy! www.wesprzyj.wpolityce.pl

Dotychczasowy system zamieszczania komentarzy na portalu został wyłączony.

Przeczytaj więcej

Dziękujemy za wszystkie dotychczasowe komentarze i dyskusje.

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych.