Skandaliczna gafa Ewy Kopacz. Upamiętniając w Sejmie ofiary katastrofy smoleńskiej nie wymieniła śp. Lecha Kaczyńskiego

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
fot. PAP / T. Gzell
fot. PAP / T. Gzell

Podczas wczorajszego posiedzenia sejmowego, które rozpoczęło się minutą ciszy, poświęconą ofiarom katastrofy pod Smoleńskiem, Marszałek Sejmu Ewa Kopacz zapomniała wspomnieć o śp. prezydencie Lechu Kaczyńskim, który przewodniczył delegacji udającej się na uroczystości katyńskie.

Wysoka Izbo! W dniu wczorajszym minęła druga rocznica katastrofy pod Smoleńskiem. W katastrofie smoleńskiej zginęło 96 osób, w tym nasze koleżanki i koledzy parlamentarzyści

- powiedziała Marszałek, na co głos z sali dopowiedział:

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej!

 

Uczcijmy pamięć ofiar tej tragedii chwilą ciszy

- ciągnęła Ewa Kopacz. Zebrani wstali, część posłów odmówiła modlitwę. Po chwili ciszy Marszałek Kopacz przeszła do dalszego planu obrad.

Na sytuację zareagował szef klubu PiS Mariusz Błaszczak, który zgłosił wniosek formalny.

Pani Marszałek! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość proszę o przerwę i zwołanie Konwentu Seniorów. Uważam, że przed chwilą stało się coś, co w tej Wysokiej Izbie mieć miejsca nie powinno. Dwa lata temu zginął prezydent Rzeczypospolitej. Pani marszałek nie wspomniała o tym, że na czele delegacji, która jechała do Katynia, stał prezydent Rzeczypospolitej Polskiej. Uważam, że jest to bardzo niestosowne. A więc w związku z tym składam wniosek o zwołanie Konwentu Seniorów. Dziękuję

- powiedział Błaszczak, na co część posłów odpowiedziała oklaskami.

Po półgodzinnej przerwie w obradach, przeznaczonej na posiedzenie Konwentu Seniorów, Marszałek Sejmu wznowiła obrady i raz jeszcze podjęła gest upamiętnienia ofiar katastrofy smoleńskiej.

Wysoka Izbo! Przed chwilą oddaliśmy hołd wszystkim 96 ofiarom katastrofy smoleńskiej. Delegacji przewodniczył prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński, któremu towarzyszyła małżonka Maria Kaczyńska, a w jej składzie byli ostatni prezydent Rzeczypospolitej na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski oraz były marszałek Sejmu Maciej Płażyński. Cześć ich pamięci

- poprawiła się Ewa Kopacz.

Na posiedzeniu Konwentu Seniorów zwróciłem się do pani marszałek, by naprawiła swój błąd. Mówiąc oględnie - jest czymś wysoce niestosownym, by nie wymienić prezydenta RP wśród ofiar katastrofy, który przecież przewodniczył tej delegacji. Nasz porządek konstytucyjny stanowi, że głową państwa jest prezydent. Niewymienienie pana prezydenta Lecha Kaczyńskiego było czymś oburzającym

– powiedział Błaszczak w rozmowie z "Naszym Dziennikiem", podkreślając, że Kopacz nie była przekonana do swego niestosownego zachowania, w czym wspierał ją jej partyjny kolega wicemarszałek Cezary Grabarczyk.

Pani marszałek twierdziła, że nic niestosownego się nie wydarzyło

- dodał Błaszczak.

 

mall, źródło: Nasz Dziennik

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych