Kolejna krytyka nowej podstawy programowej. Komitet Fizyków PAN wzywa do rewizji podstawy programowej

Czytaj więcej Subskrybuj 50% taniej
Sprawdź
rys. Andrzej Krauze
rys. Andrzej Krauze

Zmiany nauczania w szkołach ponadgimnazjalnych jest wysoce szkodliwe

- uważa Komitet Fizyki Polskiej Akademii Nauk. Zdaniem jego członków, w efekcie zmian zbyt mało licealistów będzie się uczyć fizyki na poziomie rozszerzonym. Domagają się oni głębokiej rewizji przepisów.

Stanowisko Komitetu ma związek ze zmianami programu nauczania w szkołach ponadgimnazjalnych. Od 1 września 2012 r. uczniowie będą uczyć się zgodnie z rozporządzeniem o nowej podstawie programowej.

Wprowadzone rozporządzeniem zmiany spowodują znaczącą redukcję liczby godzin nauczania niektórych przedmiotów na poziomie podstawowym, a uczniowie szkół ponadgimnazjalnych zmuszeni zostaną do wyboru profilu kształcenia na zbyt wczesnym etapie edukacji. W rezultacie szkoły ponadgimnazjalne, a w szczególności licea ogólnokształcące staną się szkołami wąskich specjalizacji kreowanych poprzez nie zawsze świadomy wybór przedmiotów realizowanych w zakresie rozszerzonym

- napisali naukowcy z Komitetu Fizyki Polskiej Akademii Nauk.

Obawiają, że nowe regulacje będą skutkować tym, że rozszerzonym zakresem nauczania przedmiotów o charakterze ścisłym, w szczególności fizyki, będzie objęty nikły odsetek uczniów. Według nich, wpłynie to niekorzystnie na poziom ogólnego rozwoju intelektualnego przyszłych maturzystów, jak również spowoduje, że tylko nieliczni spośród nich będą przygotowani do studiowania na kierunkach ścisłych i technicznych.

Oświadczenie Komitetu to kolejny głos sprzeciwu wobec zmian w programie nauczania, jakie wprowadził MEN. Nowa podstawa programowa zakłada, że już po pierwszej klasie szkoły ponadgimnazjalnej uczniowie będą kończyć kształcenie ogólne. Od drugiej będą uczęszczać na kilka przedmiotów rozszerzonych, a inne będą prowadzone w trybie bloków warsztatów. Uczniowie wybierający kształcenie w zakresie rozszerzonym z przedmiotów matematyczno-przyrodniczych będą chodzili na warsztaty nazwane „historia i społeczeństwo”, a ci, którzy wybiorą kształcenie w zakresie rozszerzonym z przedmiotów humanistycznych będą chodzić na warsztaty przyrodnicze.

Z nową podstawą programową eksperci walczyli od 2008 roku. Niestety MEN przeprowadzając konsultacje w tej sprawie nie wziął pod uwagę głosu krytyków. Wprowadził nową podstawę programową wbrew m.in. środowisku historyków.

O historię w polskiej szkole od kilkunastu dni walczą byli opozycjoniści, najpierw w Krakowie, a obecnie w Warszawie. Prowadzą oni strajk głodowy, żądając zmiany fatalnej podstawy programowej, ponieważ będzie ona prowadziła do wynaradawiania Polaków. Postulaty strajkujących popierają środowiska naukowe z całej Polski.

saż,PAP

Zapraszamy do komentowania artykułów w mediach społecznościowych