Przebywający w Polsce patolog prof. Michael Baden skrytykował rosyjskie badania ciał ofiar katastrofy smoleńskiej. Stwierdził, że odbyły się „niedokładnie, bez należytej staranności.
Jak mówił, jeśli był zapraszany do udziału w badaniach, jeszcze nigdy nie spotkał się z odmową.
Nawet rządy Zimbabwe i Izraela, kiedy Palestyńczycy ginęli na Zachodnim Brzegu czy w Strefie Gazy, nie odmówiły mi udziału w ekshumacjach ofiar katastrof, jakie przeprowadzałem na prośbę rodzin
- powiedział w rozmowie z RMF FM.
Naczelna prokuratura wojskowa nie zgodziła się, aby Baden uczestniczył w sekcjach zwłok Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki. Amerykańskiego specjalistę zatrudniła wdowa po wicepremierze.
Zdaniem Badena po dwóch latach od katastrofy można zbadać dużo mniej niż pozwalały na to okoliczności tuż po tragedii. Nie można np. stwierdzić, czy śmierć nastąpiła przed tym, jak samolot runął na ziemię, czy w czasie uderzenia. A było to możliwe.
Profesor twierdzi, że gdyby wszystkie ciała ofiar tuż po katastrofie prześwietlić promieniami rentgena, lekarze medycyny sądowej wiedzieliby o obrażeniach znacznie więcej, niż dotychczas. Jak stwierdził, rosyjskie badania zostały przeprowadzenie pośpiesznie, niedokładnie i bez należytej staranności.
Wskazał też, że nie zatrudniono osób, które mają odpowiednie doświadczenie.
Nie było - i w dalszym ciągu nie ma przy badaniach i ekshumacjach - patologów sądowych
- powiedział. Mimo to uważa, że w celu dokładnego przeprowadzenia śledztwa dotyczącego katastrofy smoleńskiej, należy przeprowadzić ekshumacje wszystkich ofiar.
Ekshumacje są konieczne, ponieważ Rosjanie przeprowadzili niewłaściwą dokumentację miejsca katastrofy. Nie mogli więc tym samym wyciągnąć odpowiednich wniosków w czasie przeprowadzonych badań (…)
Przy rzetelnej ekshumacji można odtworzyć niemal wszystko, co się wydarzyło
- zaznaczył Baden.
W ostatnich dwóch dniach ekshumowano szczątki Przemysława Gosiewskiego i Janusza Kurtyki. Prokuratura potwierdziła tożsamość byłego wicepremiera i prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.
Oba ciała zbada zespół biegłych powołanych przez wojskową prokuraturę. Najpierw będą to specjaliści z Krakowa, potem z Katedry Medycyny Sądowej Akademii Medycznej we Wrocławiu.
Najpierw w Krakowie będą wykonane badania tomografem komputerowym, zaś we Wrocławiu będzie przeprowadzona sekcja zwłok
- powiedział rzecznik NPW płk Zbigniew Rzepa. Badania mają potrwać kilka dni.
Wojskowa prokuratura oddaliła wniosek mec. Rafała Rogalskiego, pełnomocnika bliskich Przemysława Gosiewskiego, w sprawie powołania w charakterze biegłego medycyny sądowej prof. Michaela Badena.
Prokuratura uznała, że powołani przez nią biegli są kompetentni
- mówił w piątek mec. Rogalski. Ponowienie tego wniosku zapowiedziała wdowa po pośle PiS Beata
Gosiewska.
We wtorek o dopuszczenie do badań amerykańskiego eksperta zaapelowała w oświadczeniu Jadwiga Gosiewska, matka zmarłego tragicznie posła.
Zwracam się o wsparcie do zespołu biegłych sądowych, którzy będą badać mojego syna - przyjmijcie do swojego grona w roli eksperta dr. Badena. Jego doświadczenie (...) wesprze wasze działanie, a mnie i rodzinie da poczucie większego spokoju, że zrobiliśmy wszystko, aby dojść do prawdy o przyczynach śmierci mojego syna.
To nie z winy rodziny dochodzi do koniecznej w tej sytuacji ekshumacji i sekcji - winni temu są ci, którzy zaniedbując swoje obowiązki dopuścili do pochówku bez wcześniejszych, wiarygodnych badań i dokumentów, którzy zaniechali przeprowadzenia sekcji bezpośrednio po śmierci - tu, w Polsce
- dodała w oświadczeniu.
Zuzanna Kurtyka wdowa po prezesie IPN – przeciwieństwie do Beaty Gosiewskiej – nie składała w prokuraturze wojskowej wniosku o ekshumację. Prokuratura podjęła tę decyzję z własnej inicjatywy. W internetowym oświadczeniu Zuzanna Kurtyka napisała, że w obecnych warunkach jest przeciwna badaniom sekcyjnym męża oraz że dwie jej prośby zostały przez prokuraturę odrzucone: o zaniechanie tej procedury oraz o udział w sekcji dwóch patomorfologów – z Zakładu Medycyny Sądowej UJ z Krakowa oraz z Nowego z Jorku.
Rodzina Przemysława Gosiewskiego chce prywatnej sekcji zwłok. Na razie nie ma na to zgody prokuratury.
znp, PAP, rmf.fm
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/129058-prof-baden-nawet-zimbabwe-nie-odmowilo-mi-udzialu-w-ekshumacjach-na-prosbe-rodzin